Z wicestarostą Adamem Potockim o szkołach średnich powiatu chrzanowskiego rozmawia Bogumił Kurylczyk.

Starostwo nadzoruje kilkanaście placówek oświatowych, w tym siedem szkół ponadgimnazjalnych. Rozmowę o ich perspektywach zacznijmy od ogólniaków.
Adam Potocki: - Mamy trzy licea ogólnokształcące. W jednym, chrzanowskim Staszicu, który jest wizytówką powiatowej edukacji, zmienił się dyrektor. Takie zmiany dobrze robią i kadrze pedagogicznej, i uczniom.

Ta wizytówka, czyli Gimpel, znana z osiągnięć edukacyjnych, pod względem lokalowym nie wygląda zachęcająco.
- Dlatego kapitalne remonty oraz budowę tam własnej hali sportowej uważam za zadania priorytetowe na przyszłość. Już, dzięki życzliwości burmistrza Chrzanowa, udało nam się dopisać do programu rewitalizacji centrum miasta i gmach Gimpla, i gmach przy ul. Focha.

A w II LO w Chrzanowie kawałkami odpada fasada.
- Też to widzę. I postaramy się coś zrobić. Bo II LO nie ustępuje poziomem Staszicowi. Obie placówki różni jedynie atmosfera. Co zresztą bardzo korzystnie wpływa i na jakość edukacji, i na możliwość wyboru jej metod. Gimpel jest bardziej tradycyjny, co nie każdemu uczniowi odpowiada.

Natomiast o LO w Sierszy jest coraz ciszej.
- Wyniki naboru do tej placówki pokazują jednoznacznie, że coś trzeba zrobić, aby nie zginęła śmiercią naturalną. Myślę, iż dobrym posunięciem byłoby przeniesienie tego liceum do centrum Trzebini. Będę o tym rozmawiał z burmistrzem Adamem Adamczykiem.

Ciekawe, że funkcjonujący też w Sierszy, czyli poza centrum Trzebini, obecny Zespół Szkół Techniczno-Usługowych, żadnego problemu z naborem nie ma.
- To bardzo prężnie działająca placówka. Zresztą, podobnie jak Zespół Szkół Ekonomiczno-Chemicznych. Obie znakomicie dostosowały się do zmienionych potrzeb edukacji. Ponadto w ostatnich latach również znacząco poprawiono ich bazę. Dość wspomnieć o nowej hali sportowej w tej pierwszej i termomodernizacji drugiej.

Wróćmy do Chrzanowa, gdzie działa kolejna średnia szkoła techniczna, czyli Powiatowe Centrum Edukacji. Działa, powiedzmy to, tak sobie.
- Niektórzy tłumaczą malejącą popularność PCE zmianą nazwy, która nic nikomu nie mówi, w przeciwieństwie do dawnego Fabloku. Uważam, że ta szkoła ma ogromne możliwości i jej czas nadejdzie. Będziemy próbować wykorzystać ją w realizacji unijnego programu prowadzenia ustawicznego kształcenia zawodowego.

Pozostał nam Zespół Szkół w Libiążu, gdzie funkcjonuje i technikum, i ogólniak.
- Ta placówka ma potężną bazę. Gorzej z pomysłami na jej wykorzystanie oraz poziomem, zwłaszcza liceum. Zmiany są tu równie potrzebne, jak w przypadku LO w Sierszy, ale wciąż nie wiadomo, w jakim kierunku miałyby one pójść.