Nie masz konta? Zarejestruj się

Uwolniona energia sołecka

25.07.2007 00:00
Aktywność rady sołeckiej nie musi się sprowadzać do podzielenia pieniędzy wiejskich i biadolenia, że przydałoby się więcej. Przykładem – rada sołecka w Okleśnej, tryskająca pomysłami i działająca na innych mieszkańców jak przysłowiowa woda na młyn.
Aktywność rady sołeckiej nie musi się sprowadzać do podzielenia pieniędzy wiejskich i biadolenia, że przydałoby się więcej. Przykładem – rada sołecka w Okleśnej, tryskająca pomysłami i działająca na innych mieszkańców jak przysłowiowa woda na młyn.
W Okleśnej wróciły czasy czynów społecznych. To również jedyna wieś w powiecie chrzanowskim, gdzie na przydrożnych lampach wiszą doniczki z kwiatami.
- Przez kilka godzin jakieś czterdzieści osób sprzątało teren przy cmentarzu. Nazbieraliśmy czterdzieści worków śmieci, średnio po jednym na głowę – mówi Ireneusz Armatys, członek rady sołeckiej.
Od kilku miesięcy takie akcje są w Okleśnej na porządku dziennym. Nikt nikogo nie zmusza, żeby w wolnych chwilach wziął się za upiększanie i odgracanie miejscowości. Po prostu pozytywna propaganda robi swoje. Kto za nią stoi?

Krysia, Krysia...
Ci, którzy biorą udział w czynach społecznych, mówią, że to wszystko przez Krystynę Wojtoń, mieszkankę Okleśnej i radną gminy Alwernia.
- Pani Krysia tryska energią, jest pracowita, rezolutna, bardzo bezpośrednia. Potrafi zarazić swoimi pomysłami – stwierdza Janina Skowronek.
Bronisław Przejczowski:
- Mogłaby, jak to robią niektórzy radni, ograniczyć się do informowania urzędników, że we wsi trzeba tutaj posprzątać, tam coś poprawić. Tymczasem ona zakasuje rękawy i po prostu bierze się do roboty.

...i inicjatorzy
- W społeczeństwie drzemie energia do społecznej pracy, trzeba ją tylko uwolnić. W Okleśnej było dotychczas dużo zawziętości, wymądrzania się. Nowa rada sołecka pokazała, że nie jest wyłącznie od tego, żeby obradować, ale żeby w praktyce dawać dobry przykład – mówi Bronisław Przejczowski.
- Staramy się być prowodyrami – przyznaje Ireneusz Armatys, członek rady (w jej skład wchodzi też: Zofia Sądecka, Edward Jakóbik, Stanisław Sieprawski, Andrzej Skwarczyński, Eugeniusz Zelech; sołtysem jest Bożena Jochymek).
Gdy szykuje się czyn społeczny, odpowiednio wcześniej rusza akcja informacyjna. Zazwyczaj przychodzi do pracy ok. 30 osób. Do tej pory m.in. wspólnie remontowano świetlicę w domu ludowym, malowano barierki na mostach, tablice ogłoszeń, odnawiano krzyż przydrożny, koszono pobocza, porządkowano teren przy cmentarzu. Wzdłuż głównej drogi, biegnącej przez wieś (w sąsiedztwie kościoła), posadzono ponad 100 świerków. Przy tej samej drodze na lampach zawisły... doniczki z kwiatami.
- To mój pomysł – przyznaje Krystyna Wojtoń. - Uważam, że teraz jest ładniej.
Ewa Armatys:
- Gdy znajomi zobaczyli te kwiaty na latarniach, to pytali, czy do Okleśnej jakiś biskup nie przyjeżdża.

Akcja złom
Przez miesiąc rada sołecka i pozostali „sympatycy” czynów społecznych zbierali złom.
- Jeździliśmy po całej wsi i braliśmy od ludzi różne żelastwa. Zarobiliśmy około 2.400 złotych. Taką samą akcję chcemy powtórzyć we wrześniu – zapowiada Andrzej Wojtoń, mąż Krystyny. Złom, zanim trafił do skupu, był gromadzony w ogrodzie Wojtoniów.
- Marzymy o wybudowaniu placu zabaw przy stadionie. Pieniądze ze sprzedaży złomu pójdą właśnie na ten cel. To będzie nasz wkład w tę inwestycję. Oczywiście, liczymy na pomoc gminy – nie kryje Ireneusz Armatys.
Wszystkie czyny społeczne są fotografowane i filmowane.
- Chcemy stworzyć kronikę, która będzie pokazywać trud mieszkańców Okleśnej, z drugiej strony – być może zachęci inne rady sołeckie do podobnych akcji – tłumaczy Krystyna Wojtoń.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Ireneusz Armatys, Andrzej Wojtoń, Krystyna Wojtoń, Edward Jakóbik i Eugeniusz Zelech – to główni inicjatorzy czynów społecznych w Okleśnej

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 30 (795)
  • Data wydania: 25.07.07

Kup e-gazetę!