Już ponad pięciuset mieszkańców Tenczynka i okolic złożyło podpisy przeciwko planowanej budowie wytwórni mas mineralno-bitumicznych przez warszawską firmę Strabag.
Jeśli ich protest nie odniesie skutku, zapowiadają blokadę drogi.
- Będziemy chodzić poboczem przy wjeździe do kamieniołomu tak, by tiry nie mogły przejechać. Mamy też poparcie rowerzystów z Krakowa. Obiecali wspomóc nasz protest – mówi mieszkanka Tenczynka Barbara Dec.

Działki w obszarze chronionym
Razem z sąsiadami zaalarmowała nie tylko władze gminy, starostwa, województwa, ale także Fundację Wspierania Inicjatyw Ekologicznych oraz okoliczne media.
- Według dostępnych nam dokumentów, inwestycja ma wygenerować wzrost ruchu pojazdów ciężarowych przez Tenczynek o ponad 10 tysięcy przejazdów rocznie. Przebiegająca między naszymi domami droga jest nieprzystosowana do takiej liczby samochodów ciężarowych. Grozi nam nie tylko ogromny hałas, ale także skażenie ziemi pyłem rakotwórczych substancji – alarmują w pismach mieszkańcy.
- Roznoszone są plotki o wzroście zatrudnienia, a prawda jest taka, że przyjmą do pracy osiem, dwanaście osób. A te działki położone są przecież na obszarze chronionym Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego – podkreśla Barbara Dec.
- Musimy zrobić wszystko, by ta inwestycja nie doszła do skutku. Już teraz nasze domy się trzęsą, bo jeżdżą tamtędy tiry z Kopalni Porfiru i Diabazu. Wartość naszych domów może znacznie spaść. Bez państwa pomocy niewiele możemy zrobić – przekonywała mieszkańców podczas zebrania wiejskiego Alicja Sanakiewicz.
- Nie dajmy się zwariować, że nic nie możemy zrobić – dodaje Barbara Dec.

Z transportem ciężkim walczą od lat
Z transportem ciężkim na powiatowej drodze, gdzie stoi zniszczona już Brama Zwierzyniecka, walczy od lat radny Jerzy Wnęk.
- Nadszedł czas, by zacząć o tym krzyczeć. Musimy wykorzystać potencjał ludzki, by przeciwstawić się tej sytuacji. Tym bardziej, że istnieje alternatywa – podkreśla.
Według mieszkańców Tenczynka, wyjazd z istniejącej już Kopalni Porfiru i Diabazu mógłby przebiegać wybudowaną wiele lat temu i zapomnianą alternatywną drogą technologiczną, wprost na autostradę A4.
W protest mieszkańców zaangażował się obecny na zebraniu, mieszkający w Tenczynku, były burmistrz Wiesław Jagiełło.
- Tam już istnieje kamieniołom. Jego wpływ na środowisko jest na granicy dopuszczalnych norm. Jeśli kolejna inwestycja w tej okolicy dojdzie do skutku, normy na pewno będą przekroczone. Pojawią się astronomiczne ilości pojazdów. Tego żadna droga nie wytrzyma. Ale jest jeszcze jeden sposób. Mniej więcej w połowie drogi leży prywatna działka. Jej właściciel również może zaprotestować – podpowiada Wiesław Jagiełło.

Z poparciem całej społeczności
- Rozporządzenie wojewody z października 2006 r. zakazuje na tym terenie realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Niedługo ma się tu pojawić starosta, popierający naszą sprawę. Sami natomiast udamy się jeszcze do wojewody – podkreśla Barbara Dec.
Równocześnie podczas zebrania mieszkańcy podjęli dwie uchwały. Pierwszą z protestem przeciw planowanej budowie fabryki asfaltu, drugą z postulatem skierowania ruchu ciężkich samochodów na alternatywną drogę technologiczną, prowadzącą do autostrady, lub wskazania innej, z pominięciem Tenczynka.
- Firma jeszcze nie ma zezwolenia, ale nasz protest złożyliśmy w ostatniej chwili. Wierzymy, że dzięki poparciu całej społeczności Tenczynka i mieszkańców okolicznych terenów nasze wystąpienia będą wzięte pod uwagę – dodaje Alicja Sanakiewicz.
Ewa Solak

Na zdjęciu: Drogą prowadzącą do Kopalni Porfiru i Diabazu co dzień przejeżdżają ciężkie samochody. Dewastują Bramę Zwierzyniecką.
Fot. Małgorzata Winiarska