W czerwcu nie trzeba było pędzić na koncerty do Krakowa. Wystarczyło wyjść z domu na kolejne dni miast i gmin, których w naszym powiecie nie miały tylko Babice.
Chrzanów, Trzebinia, Libiąż, Alwernia, Krzeszowice – wszystkie ściągnęły znane zespoły.
Jedne były znane dawno temu (Chrzanów przypomniał o gwieździe Boney M.), inne są na topie właśnie teraz (Brathanki, Kasia Cerekwicka).
Zaproszenie tak zwanej gwiazdy wiąże się z wydatkiem rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ile muzycy zarobili na występach na ziemi chrzanowskiej w tym roku?
Libiąż wydał ok. 80 tys. zł na swoje święto (sobotnią część fundował Południowy Koncern Węglowy, który zaprosił Brathanki). Miasto ściągnęło De Mono (36 tys. zł) i zapłaciło za ognie sztuczne (10 tys. zł).
Chrzanów miał najwięcej topowych gwiazd, więc wyłożył 270 tys. zł. Natalia Kukulska wzięła 23 tys. zł, Boney M. - 25 tys. zł, Big Cyc - 23 tys. zł, Łzy - 26 tys. zł. Ognie sztuczne kosztowały 13 tys. zł, wieczór z Romami - 32.500 zł, a spotkanie z muzyką żydowską - 28.500 zł.
Trzebinia szacuje, że wydała ponad 170 tys. zł na swoje święto (w tę kwotę wliczono Festyn Krystyn, który odbył się tydzień przed Dniami Trzebini). Kasi Cerekwickiej zapłacono 18 tys. zł, Golcom - 35 tys. zł, artystom opery - 30 tys. zł, a trzebińskiej orkiestrze dętej - 3 tys. zł.
Dni Alwerni kosztowały ok. 40 tys. zł. Oddział Zamknięty zarobił 11 tys. zł. Na kabarety i biesiadę country wydano 6 tys. zł.
Krzeszowice wydały ok. 68 tys. zł. Zespół IRA zażyczył sobie 18 tys. zł (plus koszty hotelu - 1,5 tys. zł), kabaret Pigwa - 5,5 tys. zł , zespół Ścigani - 2 tys. zł, krakowskie studio tańca - 2 tys. zł i grupa - K3 1,5 tys. zł.
Klaudia Remsak

Na zdjęciu: Scheila Bonnick z zespołu Boney M. Grupa występująca podczas Dni Chrzanowa wzięła 25 tys. zł