Aż 67 bezrobotnych wystąpiło w tym roku do chrzanowskiego urzędu pracy o jednorazowe dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Taka dotacja to 11.000 zł. Kapitał może niewielki, ale dla osoby nieposiadającej żadnych dochodów na pewno wystarczy na uzyskanie niezbędnych dokumentów, pokrycie kosztów szkoleń i na narzędzia pracy, które pozwolą wystartować.
Jak dostać 11 tysięcy
Żeby dostać pieniądze, konieczny jest biznesplan. Ma zawierać szczegółowy opis zamierzonej działalności. Jeśli spodoba się oceniającym urzędnikom, bo ma szansę przebić się na lokalnym rynku, dotacja zostanie wypłacona.
Do połowy maja do PUP wpłynęło aż 67 wniosków osób zainteresowanych założeniem małej firmy. 37 z nich pieniądze już otrzymało.
- To dla nas ogromna satysfakcja, że osoby figurujące dotąd w naszych rejestrach podejmują ryzyko założenia własnej firmy. Oznacza to, że aktywizacja zawodowa przynosi oczekiwane efekty. Fundusz Pracy wyznaczył nam roczny limit tej pomocy, czyli 748.000 zł dla 68 osób. Można powiedzieć, że już został wykorzystany, ale nasza w tym głowa, aby pozyskać dodatkowe pieniądze na ten cel i w ten sposób wesprzeć najlepsze pomysły. Już piszemy stosowne projekty – deklaruje wicedyrektor PUP Jerzy Kasprzyk.
Cała gama usług
Kim są autorzy wniosków o dotacje już przyznane? Sześciu z nich to osoby z wykształceniem wyższym, średnie policealne posiada14 osób, ogólnokształcące 5. Z wykształceniem zawodowym i podstawowym jest 12 osób. Nie wykształcenie jednak jest podstawowym kryterium przyznania dotacji, ale dopasowanie pomysłu gospodarczego do potrzeb rynku.
- Spośród 67 złożonych w tym roku wniosków aż 21 dotyczy prowadzenia usług ogólnobudowlanych, 11 działalności handlowej. W dalszej kolejności są usługi serwisowe (4), stolarskie (3), kosmetyczne (3). Po dwie osoby składały wnioski na prowadzenie usług: krawieckich, mechaniki pojazdów, projektowania budowlanego, fryzjerskich, dekoratorskich, szkoleniowych. Pojedyncze wnioski to niemniej ciekawe projekty. Dotyczą usług: fotograficznych, zakładania i pielęgnacji zieleni, biurowych, pośrednictwa finansowego, usług animacji komputerowej, instalacyjnych, rozrywkowych, opiek nad grobami, prowadzenia biura rachunkowego, produkcji kolczyków i ozdób, usług filmowych, doradczych, i nauki jazdy – informuje Anna Żołnierowicz z PUP.
Jak widać, inwencja ludzka nie zna granic, a lokalny rynek usług ma niezłe perspektywy rozwoju.
Pracodawcy też korzystają
W PUP składają też wnioski o dotacje znani już na rynku pracodawcy. 26 złożonych do 18 maja wniosków dotyczy refundacji kosztów tworzenia nowych miejsc pracy dla 42 osób. Na każde dostać można 11 tys. zł, ale pod warunkiem, że pracodawca złoży gwarancję zatrudnienia przez dwa lata.
Do tej pory w PUP podpisano już 10 umów z pracodawcami. Pośredniak dysponuje na razie na ten rok sumą 385.000 zł dla 35 bezrobotnych. Wniosków zatem już jest więcej niż możliwości, ale i w tym przypadku PUP zamierza podjąć starania o więcej pieniędzy.
(AM)