Ze 118. miejsca do pierwszej dziesiątki skoczyła Trzebinia w skorygowanym – po naszej interwencji – rankingu „Europejska gmina – europejskie miasto”, przygotowanym przez „Gazetę Prawną”.
Dotyczył on gmin najlepiej wykorzystujących unijne pieniądze. Chrzanów obronił pozycję lidera.
Przypomnijmy, że wyniki ogłaszano z wielką pompą w Audytorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego pod koniec marca. Wówczas burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski odebrał statuetkę dla gminy, która jest liderem w sięganiu po unijne pieniądze, i która zajęła pierwsze miejsce wśród 165 małopolskich gmin. Dobrą, trzecią pozycję, zajął Libiąż, jednak Trzebinia znalazła się na odległym, 118. miejscu.
Od samego początku wyniki wzbudzały dyskusje i kontrowersje. Z analizy tabel jednoznacznie wynikało, że Chrzanów zawdzięcza tę wysoką lokatę Funduszowi Spójności.
Dziwne więc było, że Trzebinia, która również sięgnęła po pieniądze z tego funduszu, jest tak daleko. Okazało się, że autorzy rankingu całą pulę ze Spójności (85 mln zł) zaliczyli na konto Chrzanowa, podczas gdy powinna być ona podzielona jeszcze pomiędzy Libiąż i Trzebinię. Interweniowaliśmy więc w tej sprawie w „Gazecie Prawnej”, gdzie potwierdzono nasze wątpliwości. Usłyszeliśmy też zapewnienie, że punktacja zostanie skorygowana. Już wiadomo, że Trzebinia przesunie się na czoło tabeli.
- Przy podzieleniu projektu z Funduszu Spójności na trzy sąsiadujące samorządy - Chrzanów, Trzebinię i Libiąż - Trzebinia znalazła się w pierwszej dziesiątce. Chrzanów pozostał na pierwszym miejscu. Błąd wziął się stąd, że projekt formalnie, w bazie danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, przypisany jest do Chrzanowa. Jako rekompensatę zaproponujemy władzom Trzebini udział w spotkaniu końcowym w Warszawie w połowie lipca, gdzie to publicznie ogłosimy i będziemy chcieli wręczyć pominięty dowód uznania. Zwrócę się z zaproszeniem do władz Trzebini po ustaleniu dnia i miejsca finałowego spotkania – poinformował nas Krzysztof Bień, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Prawnej”.
Grażyna Kaim