Nie masz konta? Zarejestruj się

Będzie zakaz wjazdu na Plac Tysiąclecia

23.05.2007 00:00
Chrzanowski Plac Tysiąclecia przestał być tylko miejscem oficjalnych defilad, pierwszomajowych pochodów, czy spacerów. Dziś służy ludziom przede wszystkim jako parking.
Chrzanowski Plac Tysiąclecia przestał być tylko miejscem oficjalnych defilad, pierwszomajowych pochodów, czy spacerów. Dziś służy ludziom przede wszystkim jako parking.
- Kierowcy jeżdżą po placu, jakby to była ulica. Jeszcze mają pretensje do pieszych, że im przed maską samochodu spacerują. Przecież ten plac jest właśnie dla pieszych! – oburza się starszy pan, wygrzewający się w słońcu na ławeczce przy placu.
- Babcie przychodzą tutaj z dziećmi. Maluchy między autami bawią się w chowanego. Tylko czekać, aż dojdzie do tragedii – dodaje jego kolega.

Samochodów przybywa, parkingów nie
Gdy strażnicy miejscy zniknęli z ulic, kierowcy zaczęli parkować samochody gdzie popadnie: na skwerkach, chodnikach, Placu Tysiąclecia. Tłumaczą, że w centrum brakuje parkingów, a samochód gdzieś postawić muszą. Gdy wyznaczone miejsca parkingowe przed budynkiem MOKSiR-u są zajęte (a tak zwykle bywa), parkują właśnie na pobliskim placu.
- Niech mi pani powie, gdzie mam zaparkować?! Wszystkie miejsca wzdłuż ulicy Krakowskiej są zajęte, podobnie parking przy domu kultury. A i pewnie w okolicach alei Henryka, jak i urzędu miasta, znalezienie wolnego miejsca postojowego graniczy z cudem. Zaparkowałem więc na placu. Zresztą, stąd mam najbliższej do urzędu skarbowego, gdzie załatwiałem swoje sprawy – mówi Stanisław z Trzebini.
Jego zdaniem, gmina powinna rozrysować na placu miejsca postojowe. Wtedy nie byłoby problemu, że jeden kierowca samochód postawi wzdłuż placu, a drugi w poprzek.

Mieszkańcy byli przeciw
Burmistrz Ryszard Kosowski już kilka lat temu rozważał taki wariant. Jednak nie było akceptacji mieszkańców pobliskich bloków.
- Twierdzili, że gdy na placu będzie parking, przyjdzie im żyć w tumanach spalin. Odstąpiłem więc od pomysłu – przypomina Kosowski.
Zdaje sobie sprawę, że w mieście brakuje miejsc parkingowych. Nowych jednak nie stworzy, bo nie ma możliwości technicznych.
- Przy ulicy Broniewskiego chcemy wyznaczyć zatokę parkingową i oddzielić ją od chodnika. Wkrótce ogłoszę na to przetarg. Zatoka powinna być gotowa po wakacjach. To wszystko, co mogę obiecać – zapowiada.

Będzie zakaz
Po interwencji chrzanowskiej policji zapadła też decyzja o wyznaczeniu dodatkowych miejsc postojowych na fragmencie placu, od strony budynku Urzędu Skarbowego. Na pozostałym terenie będzie obowiązywał zakaz wjazdu i parkowania.
- Plac Tysiąclecia to nie miejsce na parkowanie samochodów, więc za pozostawienie tam auta moglibyśmy karać mandatami. Również za przejechanie szerokości chodnika. Ale karanie nie jest wyjściem z sytuacji i nie rozwiąże problemu – przyznaje Grzegorz Sokolnicki, rzecznik prasowy policji.
Wkrótce na placu pojawią się znaki zakazu wjazdu i postoju. Jeśli kierowcy nie będą się do nich stosować, policja będzie karać mandatami.
Anna Jarguz

Na zdjęciu: Plac Tysiąclecia w sobotnie popołudnie

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 21 (786)
  • Data wydania: 23.05.07

Kup e-gazetę!