Nie masz konta? Zarejestruj się

Popieram wójta

16.05.2007 00:00
Dobrze, że Roman Warchoł odpowiada na pytania radnych pisemnie – uważa Jan Jurkiewicz, radny poprzedniej kadencji.
Dobrze, że Roman Warchoł odpowiada na pytania radnych pisemnie – uważa Jan Jurkiewicz, radny poprzedniej kadencji.

Podoba się panu polityka nowego wójta Babic?
- Z wójta jestem zadowolony, ale z radnych nie. Niech się wezmą za sprawy, które gnębią nas, mieszkańców. Tymczasem dla nich najważniejszym jest tworzenie stowarzyszenia utrzymującego kontakty z Pischelsdorfem.
Jest pan temu przeciwny?
- Jestem za utrzymywaniem rozmów i wyjazdów do Austrii. Kontakty międzynarodowe są dla mnie ważne, ale nie najważniejsze. A wójt utrzymuje je w miarę możliwości.
Czym w pierwszej kolejności powinna się zająć rada?
- Kanalizacją w Zagórzu, bo projekty kosztowały 312 tys. zł. Trzeba pilnować, by te pieniądze nie przepadły.
Mówi pan, że jest zadowolony z wójta. Co się panu podoba?
- Na pytania radnych odpowiada pisemnie. Odpowiedzi na piśmie są lepsze, bo pewne. I są dowodem, z którego potem łatwo wójta rozliczyć. Spełniło się także moje marzenie, bo odświeżono frontową elewację Budynku Wielofunkcyjnego. Równie szczęśliwy byłem, kiedy Dziennik Podawczy przeniesiono na parter urzędu.
Ale to zasługa poprzedniego wójta, Wiesława Domina.
- Za jego rządów podjęto decyzję, ale to moje dzieło, bo to ja o to pomieszczenie walczyłem. Jednak do dziś urząd gminy nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Przez sześć lat nic w tej sprawie się nie robiło, a teraz, od nowego wójta oczekuje się cudów. Niech mu dadzą trochę czasu, niech trochę popracuje. Podobnie z pretensjami o zatrudnienie nowych urzędników. Czemu pan Baluś nie pytał o to samo pana Domina, kiedy był wójtem? A wtedy przecież kilka osób dostało angaż na zbędne stanowiska.
Jakie stanowiska ma pan na myśli?
- Zostawię to dla siebie i nie podam przykładów. Powiem tylko, że ja nigdy nie pytałem, czemu wójt zatrudnia tego, czy tamtego, bo to jego sprawa. To on jest szefem urzędu i pracodawcą. Poza tym, nie sądzę - jak sugeruje pan Baluś - żeby inspektor nadzoru budowlanego i prawnik przejedli więcej, niż zastępca wójta w poprzedniej kadencji. Nie spodobała mi się także wypowiedź pana Domina w ostatnim numerze „Przełomu”. W tekście „Główny specjalista z konkursu” pan Domin mówi, że mieszkańcy Zagórza nie chcieli dopłacać do autobusów linii ZKKM, więc byli skazani na minibusy. Przepraszam bardzo, ale pieniądze sołeckie powinny być wydawane na estetykę wsi i tego typu sprawy, a nie na komunikację. Bo komunikacja to zadanie wójta. A mieszkańcy mogą, ale nie muszą, dopłacać z pieniędzy sołeckich do kursów autobusów.
Zostawmy poprzednie rządy i wróćmy do obecnej władzy. Niektórzy twierdzą ogólnikowo, że nowy wójt jeszcze niczego nie dokonał.
- Myślę, że jego zasługą jest, że w centrum Zagórza pojawiły się kosze na śmieci, których dotąd nie było. Stoją przy piekarni i koło przystanku. Trzeba by było jeszcze zrobić coś z tym naszym centrum, bo obecny jego wygląd pozostawia wiele do życzenia. Widziałbym tam, na przykład, parking.

Rozmawiała Klaudia Remsak

Na zdjęciu: Jan Jurkiewicz

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 20 (785)
  • Data wydania: 16.05.07

Kup e-gazetę!