Którzy z sołtysów w gminie Babice chcą nadal decydować o losach swoich wsi i ich mieszkańców, i będą startować w najbliższych wyborach? 

Zdzisław Bolek, sołtys Babic drugą kadencję
Dopilnuje wsi
- Zastanawiam się, ale wydaje mi się, że będę kandydował. Namawia mnie nie tylko rodzina, ale także mieszkańcy wsi – mówi Zdzisław Bolek, obecny sołtys, także radny i emeryt Chrzanowskich Zakładów Materiałów Ogniotrwałych.
- Chciałbym, żeby doszła do skutku kanalizacja, zagospodarowanie Placu Dionizego Mogielnickiego, oraz budowa chodników i modernizacja dróg wojewódzkich 780 i 781, włącznie z sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniu tych dróg. Są zadania, o które walczę od kilku dobrych lat. Muszę ich dopilnować i monitować ich wykonanie – zapowiada Bolek.


Amelia Buczek, sołtys Jankowic drugą kadencję
Mała rzecz, a cieszy
- Będę kandydować – szczerze, bez żadnych uników, przyznaje Amelia Buczek.
Chce być sołtysem trzecią kadencję, bo...
- Rzeczy, które uda mi się zrobić dla ludzi, cieszą mnie jak małego psa pchły – przekonuje z uśmiechem.
Pani Amelii marzy się zagospodarowania centrum wsi, na które potrzeba około 15 tys. zł. Będzie walczyć o budowę sali gimnastycznej w Jankowicach („choć pan wójt mówi: nie, my mówimy: tak”), chodnika od domu kultury w kierunku mostu przy drodze 781. Jest jeszcze kilka dróg do wyasfaltowania i do remontu.
Pani sołtys była dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Babicach.


Józef Bębenek, sołtys Mętkowa drugą kadencję
Tajemniczy Józef
- Nie umiem się zdecydować, czy kandydować, czy nie kandydować. To zależy od różnych względów – wymiguje się od odpowiedzi Józef Bębenek.
Skoro nie mówi stanowczego „nie”, to ośmielamy się domniemywać, że jednak będzie kandydatem na sołtysa. Jest rencistą. Wiele lat pracował w KWK Janina.
Nie chce wymieniać swoich największych sukcesów jako sołtys.
- Na gorąco nie umiem powiedzieć. A zresztą, nie oceniam siebie. Ocena mojej pracy należy do społeczeństwa.


Małgorzata Adamska, sołtys Olszyn drugą kadencję
Podziękuje
- Nie będę kandydować. Muszę się zająć czymś innym – mówi Małgorzata Adamska.
Jej następca będzie musiał się zająć drogami gminnymi, które trzeba wyasfaltować, kanalizowaniem drugiej części Olszyn i budową ośrodka rekreacyjno-sportowego na boisku przy ul. Wiślanej i Młyńskiej. Projekt i pozwolenie na budowę już są.
- Teraz trzeba się wystarać o pieniądze z Unii – podpowiada obecna pani sołtys.


Antoni Nowak, sołtys Rozkochowa pierwszą kadencję
Wprawił się
- No nie wiem, czy to nie za wczas się deklarować, ale... można napisać, że będę kandydował. Mnie się wydaje, że jeszcze są takie rzeczy, które nie są zakończone. Firma Bitumik musi się wywiązać z obowiązku poprawienia remontowanych przez nią dróg. A poza tym, tak się już jakoś wprawiłem w to sołectwo... – zamyśla się sołtys Antoni Nowak.
Nowak jest rencistą. Pracował w Chłodni Składowej w Chrzanowie. Jest radnym pierwszą kadencję.


Zygmunt Ziajka, sołtys Wygiełzowa trzecią kadencję
Obiecał wyborcom
- Będę kandydował. Wiem to na pewno. Namawiając i rozmawiając z mieszkańcami Wygiełzowa na temat mojego kandydowania do rady gminy, musiałem obiecać im, że nie zrezygnuję z sołtysowania. Dla ludzi to funkcja ważniejsza, niż funkcja radnego. Ja chciałem być dodatkowo radnym, bo radny ma możliwości, a sołtys jedynie jest gospodarzem wsi.
Warunek, jaki postawili mi wyborcy, był dla mnie wielkim zaskoczeniem – przyznaje Zygmunt Ziajka.
Ziajka jest rencistą. Pracował w KWK Jaworzno.


Ryszard Moskała, sołtys Zagórza drugą kadencję
Mąż swojej żony
- Nie będę startował! Brak mi zdrowia i czasu... Jestem prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Zagórzu, radnym, sołtysem, a jeszcze mężem swojej żony i dziadkiem dla wnuków. Za dużo jak na jednego – ucina Ryszard Moskała.
(KR)