Nie masz konta? Zarejestruj się

OPINIA. Alwernię trzeba zjednoczyć

24.01.2007 00:00
Miastu Alwernia – wszak jest to „stolica”, a więc i wizytówka gminy – należałoby w końcu dać pięć minut. Chyba właśnie teraz, w tej kadencji samorządowej, przyszedł na to czas najwyższy. Inaczej Alwernia pozostanie w rozwoju daleko w tyle za coraz bardziej tętniącymi życiem polskimi miasteczkami (Polska naprawdę pięknieje!).
MOIM ZDANIEM

Miastu Alwernia – wszak jest to „stolica”, a więc i wizytówka gminy – należałoby w końcu dać pięć minut. Chyba właśnie teraz, w tej kadencji samorządowej, przyszedł na to czas najwyższy. Inaczej Alwernia pozostanie w rozwoju daleko w tyle za coraz bardziej tętniącymi życiem polskimi miasteczkami (Polska naprawdę pięknieje!).
Przy całej dbałości o drogi w poszczególnych sołectwach, również o chodniki i lampy, obecna rada miejska powinna się skoncentrować na ożywieniu miasta. W przeciwnym razie najbliższe cztery lata zasadniczo nie będą się niczym różnić od wcześniejszych, pozbawionych namacalnego sukcesu (dla niektórych takim sukcesem jest rozpoczęta modernizacja drogi wojewódzkiej 780).
Z grubsza, problem Alwerni polega dzisiaj na tym, że miasto podzieliło się na dwie, jakby odrębne części: starą (Rynek i klasztor) oraz nową (os. Chemików, os. Kamionki i rejon magistratu). Dopóki żył major Zbigniew Gęsikowski (1919-1993), główny inicjator założenia muzeum pożarnictwa, dopieszczał, jeśli można tak powiedzieć, historyczną część (ze straży pożarnej uczynił ośrodek kulturotwórczy, obok wybudował piękną aptekę, jedyną taką w okolicy). Z kolei aktywność ówczesnego naczelnika Albina Barana przez siedemnaście lat (1972-1990) materializowała się na południe od Rynku (os. Chemików). Obecny burmistrz Jan Rychlik nie może się zdecydować na żadną z tych części. I dobrze! Nie musi, a nawet nie powinien tego robić. Powinien za to, razem z radnymi, zastanowić się, jak stworzyć jeden organizm miejski. Tak, by jednocześnie każda z części spełniała określoną funkcję.
Jest pomysł rewitalizacji Rynku. Świetnie – z marszu mógłby służyć mieszkańcom jako miejsce rekreacyjne (z czasem może ktoś by się pokusił o prowadzenie tam sezonowych parasolek z dobrą kawą, piwem, lodami). Trzeba w końcu zaadaptować piwnice w budynku Samorządowego Ośrodka Kultury. Potem żądać od dyrektora Władysława Tomczyka żeby - jak obiecał - pokazał, jak się robi „w podziemiu” prawdziwą kulturę. Wybudować halę sportową – dobra myśl, ale pod warunkiem, że zostanie zrealizowana nie przy stadionie MZKS-u, ale przy Zespole Szkół nr 1 w Alwerni. Nieporozumieniem jest lokalizacja Komisariatu Policji w Alwerni w tym samym budynku co remiza OSP, gdzieś pod lasem, gdzie diabeł mówi dobranoc. Administracyjnie - to nie problem gminy, ale gmina, również rada miejska, powinna wreszcie zacząć o tym głośno mówić.
Łukasz Dulowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 4 (769)
  • Data wydania: 24.01.07

Kup e-gazetę!