Odszedł, zanim przyszedł
Jerzy Sapek, jeszcze przed wakacjami wybrany dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, ostatecznie zrezygnował z pełnienia tej funkcji.
Jerzy Sapek, jeszcze przed wakacjami wybrany dyrektorem PZD w Chrzanowie, ostatecznie zrezygnował z pełnienia tej
funkcji.
Jeszcze końcem października Kazimierz Boroń, starosta chrzanowski, przekonywał, że cierpliwie czeka na Jerzego Sapka.
Nowy dyrektor miał objąć urząd już od 1 sierpnia. Od tego czasu termin był wielokrotnie przesuwany. Początkiem listopada
starosta stracił w końcu cierpliwość i podjął ostateczną decyzję o unieważnieniu naboru.
Jerzy Sapek był jedynym kandydatem spełniającym wymogi formalne określone w konkursie na to stanowisko. Wygrał, lecz
nie podjął dyrektorskich obowiązków. Nieoficjalnym powodem były problemy Sapka związane ze zwolnieniem z jego obecnej
pracy, gdzie pełni funkcję rezydenta – Inżyniera w DHL Consulting Polska w Warszawie.
Obowiązki dyrektora PZD pełni cały czas Waldemar Zając.
- Jeszcze pierwszego listopada spotkałem Jerzego Sapka na cmentarzu. Zapewniał mnie, że na drugi dzień zjawi się w pracy.
Niestety, nie przyszedł. Uważam, że miarka się przebrała i nie zamierzam dłużej tolerować tej farsy – oburza się starosta.
- Zarząd powiatu podjął decyzję o rozpisaniu nowego konkursu na dyrektora PZD. Na dniach ogłoszony będzie nowy nabór –
dodaje Kazimierz Boroń.
Podczas naszej rozmowy telefonicznej Jerzy Sapek, zapytany o powody niestawienia się w pracy, oświadczył, że nie ma
zamiaru rozmawiać na żaden temat przez telefon. Po czym rzucił słuchawką.
Magda Balicka
funkcji.
Jeszcze końcem października Kazimierz Boroń, starosta chrzanowski, przekonywał, że cierpliwie czeka na Jerzego Sapka.
Nowy dyrektor miał objąć urząd już od 1 sierpnia. Od tego czasu termin był wielokrotnie przesuwany. Początkiem listopada
starosta stracił w końcu cierpliwość i podjął ostateczną decyzję o unieważnieniu naboru.
Jerzy Sapek był jedynym kandydatem spełniającym wymogi formalne określone w konkursie na to stanowisko. Wygrał, lecz
nie podjął dyrektorskich obowiązków. Nieoficjalnym powodem były problemy Sapka związane ze zwolnieniem z jego obecnej
pracy, gdzie pełni funkcję rezydenta – Inżyniera w DHL Consulting Polska w Warszawie.
Obowiązki dyrektora PZD pełni cały czas Waldemar Zając.
- Jeszcze pierwszego listopada spotkałem Jerzego Sapka na cmentarzu. Zapewniał mnie, że na drugi dzień zjawi się w pracy.
Niestety, nie przyszedł. Uważam, że miarka się przebrała i nie zamierzam dłużej tolerować tej farsy – oburza się starosta.
- Zarząd powiatu podjął decyzję o rozpisaniu nowego konkursu na dyrektora PZD. Na dniach ogłoszony będzie nowy nabór –
dodaje Kazimierz Boroń.
Podczas naszej rozmowy telefonicznej Jerzy Sapek, zapytany o powody niestawienia się w pracy, oświadczył, że nie ma
zamiaru rozmawiać na żaden temat przez telefon. Po czym rzucił słuchawką.
Magda Balicka
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze