Nie masz konta? Zarejestruj się

Narciarze wodni przerwą ciszę

23.08.2006 00:00
Czy zalew Chechło stanie się niedługo ośrodkiem narciarstwa wodnego? Wcześniej rada powiatu musiałaby uchylić zakaz poruszania się po tym akwenie motorówek.
Czy zalew Chechło stanie się niedługo ośrodkiem narciarstwa wodnego? Wcześniej rada powiatu musiałaby uchylić zakaz poruszania się po tym akwenie motorówek.
Starosta Kazimierz Boroń po ostatnich sukcesach chrzanowianki Aleksandry Kozyry (została mistrzynią Polski juniorek młodszych w jeździe figurowej) jest za tym, by na części Chechła mogli trenować narciarze wodni.
W ubiegłym roku nad zalewem Chechło odbyła się impreza popularyzująca narciarstwo wodne. Zainteresowanie ze strony dzieci i młodzieży przeszło oczekiwania organizatorów z chrzanowskiego Jacht Klubu LOK-u oraz klubu Zefir Bytom, który zorganizował motorówkę, narty i sędziów. W zawodach wystartowało dziewiętnastu zawodników z Chrzanowa, Trzebini, Libiąża, a nawet Krakowa.

Figury na medal
Efektem zawodów było utworzenie przy chrzanowskim LOK-u sekcji narciarstwa wodnego, do której zapisało się kilku młodych ludzi. Najwytrwalsza okazała się chrzanowianka Aleksandra Kozyra. Niedawno w Sokółce k. Augustowa zdobyła złoty medal mistrzostw Polski juniorów młodszych w jeździe figurowej. W Lublinie, w tej samej kategorii wiekowej, wywalczyła srebro w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Narciarstwie Wodnym za Wyciągiem, również w jeździe figurowej.
Osiągnięcie takich wyników wymagało wielu godzin treningów pod okiem trenera, Wiesława Kurnika z Zefiru Bytom, wiceprezesa Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.
- Córka zimą trenowała na basenie w Ostrawie. Potem pojechała na zgrupowanie w czeskim Terliczku, a następnie trenowała nad jeziorem Poraj. Przed startem przez miesiąc uczestniczyła w zgrupowaniu w Sokółce koło Augustowa – wylicza Grzegorz Kozyra.

Z konieczności na obcych akwenach
Niestety, ani młoda i zdolna chrzanowianka, ani inni miłośnicy nart wodnych w naszym regionie, nie mogą trenować nad Chechłem. Powód? Wydany przez radę powiatu zakaz używania na zbiorniku jednostek pływających napędzanych silnikami. Zakaz nie dotyczy jedynie motorówek używanych do zapewnienia bezpieczeństwa lub utrzymania zbiornika.
- Od sześciu lat holowanie narciarzy wodnych zostało zawieszone ze względu na strefę ciszy. Treningi prowadzone są więc z konieczności na obcych zbiornikach, głównie Sosinie w Jaworznie i Poraj koło Częstochowy. Zezwolenie na prowadzenie treningów narciarzy wodnych byłoby dużym ułatwieniem. Rozwiązanie takie nie sprawiłoby kłopotów innym użytkownikom akwenu, bo na nasze potrzeby byłaby użytkowana tylko wyznaczona bojami część akwenu – zapewnia Alfred Kujawa, prezes Jacht Klubu LOK w Chrzanowie.
Jego zdaniem, wystarczające byłoby przeprowadzanie czterech treningów w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki (od godziny 15. do 18.) oraz w soboty (od 12. do 16.).

Zakaz do zniesienia
- Zakaz używania motorówek nad Chechłem wziął się stąd, że działy się tam różne niepokojące rzeczy, co sygnalizowali wędkarze i inni użytkownicy akwenu. By nie hamować rozwoju narciarstwa wodnego, już przynoszącego wymierne wyniki, zarząd, po pewnych konsultacjach, jest gotowy wystąpić do rady powiatu o zniesienie zakazu dla motorówek holujących w wyznaczonych godzinach narciarzy wodnych. Mam nadzieję, że taka decyzja nie zostanie oprotestowana. Teren zalewu planowany na potrzeby treningu jest w oddaleniu od łowisk i siedlisk ptaków – zapewnia starosta Kazimierz Boroń.
- Jeśli zakaz zostanie zniesiony, są duże szanse na uzyskanie przez LOK z Polskiego Związku Motorowego nowej motorówki. Z tego, co wiem, pojawił się inwestor chcący zainwestować w budowę wyciągu narciarskiego. Na razie w Polsce są tylko dwa takie wyciągi, dzięki którym przestał to być sport elitarny. Gdyby udało się zrealizować taką inwestycję na miejscu, nie musiałbym jeździć z córką na treningi do Czech lub naszych dwóch istniejących w kraju wyciągów. A Chechło stałoby się jeszcze bardziej uczęszczanym akwenem. Kto wie, może w przyszłości udałoby się na potrzeby narciarstwa wodnego wykorzystać zbiornik na stawie osadowym Zakładów Górniczych Trzebionka? – wybiega w przyszłość Grzegorz Kozyra.
Marek Oratowski


Na zdjęciu: Obecnie na Chechle, w zgodzie z przepisami, mogą pływać jedynie motorówki policji i WOPR-u

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 34 (748)
  • Data wydania: 23.08.06

Kup e-gazetę!