KRZESZOWICE
Pieniądze na finansowanie kultury fizycznej w naszej gminie są niewystarczające. 155 tys. zł to na wsparcie dla klubów stanowczo za mało –przekonywał podczas sesji radny Jerzy Wnęk.
Skrytykował również przygotowaną informację na temat współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi.
- Stworzono ją bez wysłuchania opinii działaczy tych organizacji – wyjaśnił.
Wśród problemów, z którymi borykają się kluby sportowe, wskazał brak odpowiedniej infrastruktury.
- Temperatura 30 stopni. Zawodnicy biegają po boisku przez 90 minut. Kończy się mecz i nie mają wody. To jest makabra. Działacze sami sobie z tym nie poradzą, bo takie inwestycje, jak podciągnięcie wody, kosztują. Trzeba im pomóc – zaapelował radny.
Porównał sytuację w Krzeszowicach do pobliskiego Zabierzowa i Jerzmanowic, gdzie w sport inwestują nie tylko sponsorzy, ale i gmina, promując się na zewnątrz.
- Strażaków bardzo często widujemy tu, na sali. Odbierają dyplomy, nagrody. Mamy za to wielu działaczy sportowych, których nikt nie docenia. Powstała również rada sportu. Z tego, co wiem, odbyło się jedno posiedzenie i nie wiadomo co dalej- dodał Jerzy Wnęk.
- A ponoć miało tu być szkolenie z zakresu pozyskiwania środków unijnych. Byłoby zapewne bardzo pomocne dla takich organizacji – zasugerowała radna Marta Sobczyk.
-Owszem, szkolenie miało się odbyć, ale przyszła tylko jedna zainteresowana nim osoba – odparł burmistrz Wiesław Jagiełło.
- Może dlatego, że niewiele osób w ogóle o nim wiedziało. Mnie nikt nie powiadomił – skwitował wiceprzewodniczący rady, a równocześnie prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych w Woli Filipowskiej - Roman Żbik. (es)