Nie masz konta? Zarejestruj się

Telefony już mają, czas na internet

13.06.2006 00:00
Podjęto kolejną próbę uruchomienia w piwnicach zabytkowej Willi Not w Trzebini-Sierszy kawiarenki. Tym razem działalność zamierzają tu prowadzić członkowie miejscowego Klubu Obywatelskiego.
Podjęto kolejną próbę uruchomienia w piwnicach zabytkowej Willi Not w Trzebini-Sierszy kawiarenki. Tym razem działalność zamierzają tu prowadzić członkowie miejscowego Klubu Obywatelskiego.
Działająca w Willi Not kawiarnia jak dotąd nie miała zbyt wiele szczęścia ani do właścicieli, ani do klientów. Albo przychodziła tam hałasująca młodzież, z myślą o wypiciu piwa, co irytowało wielu okolicznych mieszkańców, albo z frekwencją było tak krucho, że biznes po prostu się nie opłacał.
- Klub Obywatelski, w ramach swojej działalności, postanowił zatem sam poprowadzić kawiarnię. Choć nie będziemy sprzedawać alkoholu, liczymy, że się nam powiedzie. W Sierszy brakuje bowiem miejsca, gdzie można usiąść, napić się kawy, zjeść ciastko i porozmawiać ze znajomymi – dowodzi Adam Stefański, przewodniczący stowarzyszenia.
By zachęcić do odwiedzania kawiarenki także młodych ludzi, Klub zamierza uruchomić w podziemiach Willi Not stanowisko komputerowe z dostępem do internetu.
- W planach mamy ponadto organizację wieczorków tanecznych dla naszych członków oraz spotkań z ciekawymi ludźmi. Chcemy, aby to miejsce ponownie ożyło. A jak już ruszymy z działalnością i będziemy mieć stałych amatorów naszej kawiarenki, burmistrz obiecał dodatkową pomoc – podkreśla Stefański.
Klub Obywatelski w Trzebini-Sierszy powstał pod koniec lat 80. Początkowo skupiał ok. 300 członków. Dziś jego szeregi zasila 96 osób.
- Członkowie klubu zaczęli się pomału wykruszać, odkąd w Sierszy zamontowano w końcu telefony. Centralę telefoniczną, którą przekazał nam społeczny komitet budowy centrali, od końca lat dziewięćdziesiątych dzierżawimy firmie Intertel za trzy tysiące trzysta złotych netto miesięcznie. Gdy telefony się rozdzwoniły, coraz mniej ludzi interesuje się bieżącą działalnością klubu – przyznaje Adam Stefański.
Tymczasem warto do klubu należeć. Członkowie płacą mniejszy o 12 zł miesięcznie abonament telefoniczny.
- Jednak największym plusem istnienia klubu jest fakt, że możemy się spotkać we wspólnym gronie. Organizujemy wycieczki, wieczorki taneczne, zabawy, a tego ludziom naprawdę brakuje – dodaje przewodniczący Klubu Obywatelskiego.
(AJ)

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 24 (738)
  • Data wydania: 13.06.06

Kup e-gazetę!