Nie masz konta? Zarejestruj się

Antenom na domach - nie!

31.05.2006 00:00
Obawiamy się o zdrowie naszych dzieci. W pobliżu jest szkoła, boisko, skwer i biblioteka. Dlatego nie chcemy tu budowy anten sieci komórkowej – argumentuje Iwona Tomczyk, mieszkanka Krzeszowic.
Obawiamy się o zdrowie naszych dzieci. W pobliżu jest szkoła, boisko, skwer i biblioteka. Dlatego nie chcemy tu budowy anten sieci komórkowej – argumentuje Iwona Tomczyk, mieszkanka Krzeszowic.
Razem z ponad 130 innymi mieszkańcami i przewodniczącą zarządu osiedla nr 2, Janiną Oczkowską, zaprotestowała przeciw planom zainstalowania na budynku komunalnym przy placu Kulczyckiego urządzeń Polskiej Telefonii Cyfrowej. To już nie pierwszy taki protest, a poprzednie przyniosły mieszkańcom pozytywne rezultaty.
- Takie anteny miały powstać w ubiegłym roku na pobliskiej piekarni oraz na działce przy ul. Legionów Polskich, ale po naszych działaniach te pomysły upadły. Mieszkańcy się boją. Nie wiadomo już, którym ekspertom wierzyć, a którym nie, bo każdy ma odmienną opinię na temat oddziaływania anten – mówi przewodnicząca osiedla nr 2, Janina Oczkowska.
Tym razem PTC chciała zainstalować wieżę z sześcioma antenami sektorowymi oraz specjalistyczne urządzenia nadawczo – odbiorcze wewnątrz budynku.
- Dlaczego nie mogą ich postawić gdzieś z dala od domów, w polach? Wtedy nikomu by to nie przeszkadzało – dodaje Iwona Tomczyk.
Wobec sprzeciwu mieszkańców, a także wojewódzkiego konserwatora zabytków, burmistrz Wiesław Jagiełło odmówił inwestorowi, wydając negatywną decyzję na ustalenie lokalizacji inwestycji celu publicznego w tym miejscu. Jednak kilka tygodni temu referat ochrony środowiska UM w Krzeszowicach wyraził pozytywną opinię w zakresie środowiskowych uwarunkowań tej inwestycji.
- Boimy się, bo nie wiemy, co z tego wyniknie. Nawiązaliśmy kontakt ze Zbigniewem Gelczokiem ze Stowarzyszenia Przeciw Elektroskażeniom. To schorowany człowiek, pracujący przez wiele lat przy takich antenach. Jego problemy zdrowotne wzięły się ponoć właśnie od tej pracy – przekonuje Iwona Tomczyk.
Firma z Rybnika, planująca ustawienie anten, złożyła dwa wnioski, których rozpatrywanie biegnie odrębnym trybem.
- Negatywna decyzja na ustalenie lokalizacji inwestycji jest prawomocna. Natomiast decyzja referatu ochrony środowiska nie rodzi żadnych skutków. Gdyby obie były pozytywne, wówczas firma miałaby podstawy do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. W tej sytuacji nie ma do tego podstaw. Mieszkańcy mogą więc spać spokojnie, bo anteny na budynku przy placu Kulczyckiego na pewno nie zostaną zamontowane – uspokaja burmistrz Krzeszowic, Wiesław Jagiełło.
(es)

Na zdjęciu: Janina Oczkowska i Iwona Tomczyk przed budynkiem komunalnym przy placu Kulczyckiego w Krzeszowicach, gdzie miały być zamontowane anteny sieci komórkowej.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 22 (736)
  • Data wydania: 31.05.06

Kup e-gazetę!