Nie masz konta? Zarejestruj się

Klasztor się sypie

02.05.2006 00:00
W każdej chwili otaczający klasztor o.o. Bernardynów w Alwerni kamienny mur może runąć. Ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz, gwardian zakonników, prosi o szybką pomoc.
W każdej chwili otaczający klasztor o.o. Bernardynów w Alwerni kamienny mur może runąć. Ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz, gwardian zakonników, prosi o szybką pomoc.
- Zawsze mógłbym postawić tabliczkę z napisem: „Grozi zawaleniem” i być w zgodzie z własnym sumieniem. Nie o to jednak chodzi. Przecież klasztor to nasze wspólne dobro – zauważa.
Po zimie okazało się, że szkody są bardzo duże. Poważne pęknięcia pojawiły się w murze od strony południowej. Z kolei od wschodu, gdzie zbocze gwałtownie opada do lessowego wąwozu, utworzyła się ogromna wyrwa. Z każdym dniem powiększa się, nieubłaganie podchodząc pod XVII-wieczny zabytek.
Obecnie, m.in. strażacy z Grojca, usypują prowizoryczną drogę wokół klasztoru w Alwerni, która pozwoli na dotarcie do miejsc wymagających natychmiastowej naprawy.
- Prezes Zakładów Chemicznych pomaga jak może, przekazując niepotrzebny gruz pod budowę drogi. Robotnicy pracują za darmo. Na tę chwilę przydałoby się wsparcie przynajmniej dziesięciu tysięcy złotych, żeby zapłacić za paliwo kierowcom dowożącym materiał – mówi ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz, gwardian alwerniańskich zakonników.
W najgorszym stanie jest fragment muru klasztornego od strony południowej. Tuż pod nim biegnie ścieżka, którą często spacerują mieszkańcy Alwerni, jak również turyści zwiedzający obiekt. Jakiś czas temu odpadły w tym miejscu kamienie, staczając się z hukiem po stromym zboczu.
- Dobrze, że nikt akurat tamtędy nie szedł – mówi ojciec Mazurkiewicz.
Z kolei od wschodu, gdzie zbocze opada do wąwozu lessowego, pojawiła się po zimie ogromna wyrwa, którą należałoby jak najszybciej zasypać. W przeciwnym razie natura pochłonie tę część muru.
Ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz o zagrożeniach, czyhających na zabytkową budowlę, powiadomił już burmistrza Alwerni oraz starostę powiatu chrzanowskiego; wysłał też pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prosząc o szybkie zainteresowanie się stanem obiektu.
- Klasztor stanowi wspólne dobro. Ze swojej strony będę się go starał ratować wszystkimi siłami – zapewnia gwardian.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 18 (732)
  • Data wydania: 02.05.06

Kup e-gazetę!