Zrzeszenie Przedsiębiorców Ziemi Chrzanowskiej przeszło ewolucję. Z organizacji walczącej z supermarketami przekształciło się w organizację pragnącą czerpać z ich obecności zyski.
Zdominowana przez środowisko kupieckie organizacja współpracuje od pewnego czasu intensywnie ze środowiskiem przedsiębiorców z branży budowlanej. A perspektywy szybkiego rozwoju tej branży pojawiły się dokładnie wtedy, gdy ruszyła budowa Championa i Tesco. Lokalne firmy uczestniczyły w procesie powstawania tych obiektów jako podwykonawcy i nic dziwnego, że z rezerwą reagowały na wrogie dotąd hipermarketom stanowisko ZPZCH.
Teraz, z wypowiedzi członków zarządu wynika, że zrzeszenie pogodziło się z faktem ekspansji supermarketów na lokalny rynek.
- Jeśli funkcjonują zgodnie z prawem, jeśli ich właściciele uzyskali wszelkie zezwolenia, nie możemy im przeszkadzać – wyjaśnia dziś Stefan Adamczyk, prezes zarządu ZPZCH.
Natomiast przed branżą budowlaną stoją kolejne szanse. Wkrótce rusza budowa supermarketu Lidl na terenie trzebińskich Zakładów Metalurgicznych. Oczekiwane jest powstanie dwóch supermarketów w Libiążu.
- Przetargi na wykonawstwo dla dużych sieci handlowych wygrywają zazwyczaj duże firmy, ale z reguły bardzo szybko rozglądają się za solidnymi partnerami lokalnymi, którym można powierzyć większość robót – wyjaśnia Krzysztof Głuch, prezes Polskiej Grupy Budowlanej Południe, skupiającej blisko 20 firm gotowych do podjęcia współpracy z każdym potentatem budowlanym z ziemi chrzanowskiej.