Chrzanowskie ZLA przekroczyło w 2005 r. liczbę świadczeń o 15 proc. i o tyle samo zwiększono kontrakty na rok 2006.
- Oznacza to m.in., że czas oczekiwania na poradę u specjalisty w naszym zakładzie skrócił się. Lekarze nie oczekują na pacjentów, tylko ich przyjmują. Jednak w przypadku rehabilitacji dochodzimy do bariery kadrowej i lokalowej. Na tym sprzęcie i przy tej obsadzie już więcej osób nie jesteśmy w stanie przyjąć – tłumaczy dyrektor ZLA, Jacek Bojdoł.
Jak podkreśla, jego zakład jest zainteresowany głównie podwyższaniem jakości, a nie ilości usług medycznych. Twierdzi, że do Chrzanowa trafia coraz więcej pacjentów z Libiąża i Trzebini.
- Do wybranego lekarza specjalisty przyjść może każdy, gdyż żadna rejonizacja tu nie obowiązuje. Co więcej, do niektórych specjalistów, jak okulista, dermatolog czy ginekolog, nie potrzeba skierowań od lekarza pierwszego kontaktu – informuje dyrektor Bojdoł.
Przed wybraniem się z wizytą do jakiegokolwiek specjalisty i gdziekolwiek, radzi zajrzeć do Internetu, na stronę http://kolejki.nfz.gov.pl/koc/kolejkiSzukaj.do?idNFZ=06, gdzie łatwo odszukać informację o liczbie osób oczekujących na przyjęcie przez dowolny gabinet w Małopolsce.