Nie masz konta? Zarejestruj się

Kopalnia dla naciągaczy

02.11.2005 00:00
Nie jesteśmy w stanie sprawdzić naszych kontrahentów przede wszystkim dlatego, że są to drobni odbiorcy z całej Polski – mówi Jan Więcek, prezes Kopalni i Prażalni Dolomitu Żelatowa S.A. w Chrzanowie
Nie jesteśmy w stanie sprawdzić naszych kontrahentów przede wszystkim dlatego, że są to drobni odbiorcy z całej Polski – mówi Jan Więcek, prezes Kopalni i Prażalni Dolomitu Żelatowa S.A. w Chrzanowie
Jak się okazuje, nietrudno oszukać Kopalnię i Prażalnię Dolomitu Żelatowa S.A. w Chrzanowie. Niektórzy martwią się, żeby nie podzieliła losu płaziańskiego Wapiennika.
- W tym roku prowadziliśmy kilka postępowań, zakończonych aktami oskarżenia, w sprawach wyłudzania pieniędzy z Żelatowej. Żaden z zakładów w powiecie chrzanowskim nie daje się, mówiąc wprost, tak bardzo naciągać – zauważa Zbigniew Uroda, chrzanowski prokurator rejonowy.
Kwoty nie są kolosalne, jednorazowo sięgają 20-40 tys. zł, ale wystarczające, by zasiać niepokój wśród pracowników firmy. Gdyby zsumować wartość poszczególnych oszustw, w skali roku objętych postępowaniami prokuratorskimi, to może wyjść prawie 100 tys. zł. Jeśli do tego dołożyć odsetki, których zakład nigdy nie ujrzy na oczy, to straty są jeszcze większe.
- Stuprocentowej ściągalności nigdy nie ma. W naszym przypadku nie ma powodów do zmartwień, bo ściągalność wynosi dziewięćdziesiąt pięć procent. Jeśli chodzi o wyłudzenia, to one zawsze były. Zresztą, nie jesteśmy w stanie sprawdzić naszych kontrahentów przede wszystkim dlatego, że są to drobni odbiorcy z całej Polski. Tak naprawdę, jest to możliwe tylko w odniesieniu do dużych przedsiębiorstw – przekonuje Jan Więcek, prezes zarządu Kopalni i Prażalni Dolomitu „Żelatowa” S.A. w Chrzanowie.
Czy spokój prezesa jest uzasadniony? Czy nie należałoby jednak pomyśleć nad poprawą systemu zabezpieczeń, nad wzmocnieniem wywiadu gospodarczego?
Weźmy jeden tylko przykład: wyłudzenia. 43-letni Damian W. z Żor, który obecnie ma na swoim koncie 29 postępowań egzekucyjnych, w okresie od sierpnia 2002 r. do września 2004 r. zamawiał w Żelatowej kruszywo budowlane. Zrealizował aż 21 zamówień z przedłużonym terminem płatności, na łączną kwotę 40 tys. zł. W lipcu tego roku prezes zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dodajmy, jest to jedno z kilku zawiadomień. Damian W. przyznał się do zarzucanych czynów. W prokuraturze zeznał, że nie mógł zapłacić Żelatowej za towar, bo z kolei jemu zalegali z płatnościami inni kontrahenci. Jednym z głównych dłużników Damiana W. miał być nieżyjący od miesiąca przedsiębiorca.


O firmie
Kopalnia i Prażalnia Dolomitu „Żelatowa” S.A. istnieje od 1918 r. W 1998, na bazie dotychczasowego przedsiębiorstwa państwowego, powstała Spółka Akcyjna z jednoosobowym udziałem Skarbu Państwa. W takiej formie prawnej funkcjonuje do dzisiaj. Zajmuje się wydobyciem i przetwórstwem dolomitu. Posiada udostępnione zasoby dolomitów i wapieni na około 20 lat eksploatacji. Spółka przeznaczona jest do dalszej prywatyzacji. Jedynym jej akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Kopalnia i Prażalnia Dolomitu „Żelatowa” S.A. wydobywa i przerabia dolomit surowy dla trzech głównych odbiorców: hutnictwo i przemysł chemiczny, budownictwo oraz rolnictwo.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (707)
  • Data wydania: 02.11.05

Kup e-gazetę!