W Trzebini, Chrzanowie i okolicach cena gazu ziemnego 18 października wyniosła 2,22 złotych. Tylko w nielicznych stacjach, m.in. w Woli Filipowskiej, za litr gazu trzeba było zapłacić 2,15 zł.
Podróżujący po Polsce mieszkańcy naszego regionu zgodnie twierdzą, że tu jest najdrożej. Jeden z czytelników zauważył różnicę w cenach sięgającą 10-20 groszy.
- Ceny są wynikiem dużych wydatków, jakie ponoszą dystrybutorzy przy zakupie produktu. Gdy wzrastają te koszty, to wraz z nimi wzrasta cena. Do tego dochodzi jeszcze wysoka akcyza i wiele innych aspektów - oznajmił anonimowy właściciel sieci stacji.
- W Krakowie i na jego obrzeżach wcale nie jest taniej, wręcz przeciwnie. Podczas gdy u nas można zatankować za 2,22 zł, to tam cena wynosi 2,29 zł – dodał.
Nie jest to jednak prawdą. Owszem, są stacje, na których cena jest wyższa, ale na większości z nich za litr LPG zapłacimy nie więcej, niż 2,19 zł. Natomiast średnia cen z całego województwa małopolskiego z ostatnich pięciu dni wynosi 2,15 zł.
Nie tylko cytowany właściciel ma własną teorię na temat wysokości cen. Mają ją również jego pracownicy.
– Taniej jest tam, gdzie jest dziadostwo, mieszanki nie są takie, jak być powinny – mówi sprzedawca ze stacji w Trzebini.
- Nie ma znaczących różnic w jakości gazu – zaprzeczają twierdzeniom sprzedawców przypadkowo spotkani na stacjach klienci.
LPG od maja 2004 r. podrożał o przeszło 40 proc. Dotyczy to nie tylko naszego regionu, lecz całej Polski. Specjaliści przewidują, że wkrótce będziemy płacić jeszcze więcej, chociaż wzrastają nie tylko koszty, ale i liczba klientów.
Szacuje się, że w tym roku liczba kierowców jeżdżących na gaz przekroczy 2,5 mln.