Nie masz konta? Zarejestruj się

Staszek prosi o pomoc

12.10.2005 00:00
LIBIĄŻ. Charytatywny koncert „Dżemu” już w najbliższy piątek
Złodzieje ukradli tysiąc złotych pochodzących ze sprzedaży biletów na charytatywny koncert „Dżemu”, z którego całkowity dochód będzie przeznaczony na leczenie Staszka Szostka.
Staszka w Libiążu znają wszyscy. Zawsze uśmiechnięty, z każdym pogada, lubi ludzi. 43-latek z Libiąża choruje na porażenie mózgowe. Porusza się na wózku inwalidzkim. Choć niepełnosprawność traktował przedmiotowo i starał się żyć normalnie, często powtarzał, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej.
- Teraz jest fatalnie. Pod koniec lipca wykryto u mnie zaawansowaną miażdżycę. Zapytałem lekarza, czy mógłbym poddać się amputacji nóg, ale odpowiedź była przecząca. W takim stanie rany by się nie zagoiły. Pozostało jedynie kosztowne leczenie, na które mnie nie stać, bo dostaję 423 zł renty socjalnej i 146 zł dodatku pielęgnacyjnego miesięcznie – mówi Staszek.
Chory ma także poważne problemy z układem moczowym.
Teraz musi mieć pieniądze na odpłatne kroplówki, które przyjmuje trzy razy w tygodniu, na leki („Dotąd sam siebie oszukiwałem: wchodziłem do apteki i kupowałem tylko te, na które mi starczyło”) i na badania diagnostyczne, m.in. na ocenę stanu przepływu tętniczego oraz rezonans magnetyczny. Nie za każde badanie musi płacić, ale na terminy zabiegów będzie czekać do przyszłego roku. A czas go nagli.
- Niedawno zapytałem lekarza, co mogę jeszcze dla siebie zrobić. Odparł: brać leki i czekać. Spytałem, na co mam czekać. Lekarz zamilkł. Kolejny doktor stwierdził natomiast, że pozostała mi jedynie modlitwa – wspomina.
Staszek to wierny i wieloletni fan „Dżemu”. Z muzykami z zespołu utrzymuje stały kontakt. To właśnie oni zaproponowali charytatywny koncert, z którego całkowity dochód będzie przeznaczony na leczenie Staszka. Kazimierz Sucheta, właściciel dyskoteki „Alcatraz” w Libiążu, chętnie zgodził się na udostępnienie lokalu. Wspólnie ustalili cenę biletów.
- Niektóre osoby nalegały, by wejście na koncert kosztowało 25 zł. Jednak nie zgodziłem się, bo uważam, że to wygórowana cena. A zależy mi na młodych ludziach, którzy lubią tego rodzaju muzykę. Nie chcę wyciskać z nich ostatnich oszczędności. Dlatego postawiłem na swoim: bilety można kupić za 15 zł – mówi Staszek.
Rangę tego muzycznego wydarzenia podkreśli osoba prowadząca koncert – Andrzej Matysik z gazety „Twój Blues”. Wydrukowano 2 tys. biletów.
- Na razie sprzedają się wspaniale, choć doszło już do nieprzyjemnego zdarzenia. W nocy z czwartku na piątek włamano się do pizzeri przy dyskotece „Alcatraz” i skradziono z kasy 1 tys. zł. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży biletów na mój koncert. Dodatkowo, złodzieje wzięli 30 wejściówek. Dodam, że na każdej jest mój wizerunek. Brakuje mi słów. Przecież ludzie wiedzą, że te pieniądze i bilety będą przeznaczone na leki i badania... A mimo wszystko doszło do kradzieży – mówi Staszek Szostek.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 41 (704)
  • Data wydania: 12.10.05

Kup e-gazetę!