Już w tym sezonie grzewczym, w pierwszym bloku chrzanowskiej spółdzielni mieszkaniowej ciepło będą zliczać cyfrowe podzielniki
Po prawie dwóch latach toczenia bojów, Bronisław Głuch wywalczył dla mieszkańców swojego bloku przywilej dokładnego obliczania kosztów ciepła oddanego przez kaloryfery.
Zdaniem bojownika o wymianę wyparkowych podzielników ciepła na elektroniczne - była to długa walka, ale stoczona w słusznej sprawie, więc zakończona powodzeniem. A musiał przedtem uzyskać (bezwzględnie wymaganą przez spółdzielnię) zgodę pozostałych mieszkańców bloku.
Prezes Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie, Aleksander Biegacz, podchodzi do tematu bez emocji, bo jego zdaniem - nic się globalnie nie zmieni. Zaznacza, że stosowany dotąd system rozliczeń jest zgodny z prawem, spełnia wymagania norm technicznych, a ponadto, stosowany jest przez wielu zarządców nieruchomości.
- Główny problem to nie rodzaj zastosowanych podzielników, ale prawidłowe użytkowanie centralnego ogrzewania. Dlaczego nie mówi się głośno, że to sąsiad okrada sąsiada, gdy dokonuje czynności związanych z zafałszowaniem wskazań podzielników kosztów. Ponadto, kiedy jeden z lokatorów „przykręca” kaloryfer w ogóle, ciepło do jego mieszkania oddają w większym stopniu niż w pozostałych mieszkaniach nieopomiarowane elementy instalacji centralnego ogrzewania (piony) oraz powoduje, że sąsiedzi muszą grzać więcej. To nie jest oszukiwanie spółdzielni czy dostawcy ciepła, lecz po prostu oszukiwanie sąsiada – podkreśla prezes Aleksander Biegacz.
Według niego, zasadniczą przeszkodą w montażu elektronicznych podzielników kosztów ogrzewania są koszty tego przedsięwzięcia.
- Większości spółdzielców po prostu nie stać na ten wydatek, o czym mogę wnioskować po zadłużeniu, jakie mają – twierdzi. Jak dodaje, według przeprowadzonych w Niemczech porównawczych rozliczeń kosztów ogrzewania z zastosowaniem podzielników wyparkowych i elektronicznych różnice w rozliczeniach kosztów ogrzewania sięgały +/- 1,5 proc.
Gdy rok temu podejmowano temat montażu elektronicznych podzielników ciepła, mówiło się o kwocie ok. 70 zł za podzielnik, którą musiałby pokryć spółdzielca. Wszystko wskazuje na to, że teraz będzie ona dużo niższa.
- Natknąłem się na firmę z Sosnowca, sprzedającą podzielniki elektroniczne produkowane w Polsce na licencji i w technologii amerykańskiej. Jest na nie 15-letnia gwarancja, a ich cena wynosi 36 zł netto – mówi z satysfakcją Bronisław Głuch.
Nie wiadomo jeszcze, jaką firmę wybierze spółdzielnia. Procedura jej wyłaniania trwa.