Nie masz konta? Zarejestruj się

Trafiła kosa na kamień

07.09.2005 00:00
Fablokowcy zachowali fotel lidera, ale w meczu z Cracovią stracili pierwsze punkty i bramkę.
Fablokowcy zachowali fotel lidera, ale w meczu z Cracovią stracili pierwsze punkty i bramkę.
4. kolejka:
Fablok Chrzanów – Cracovia II 0-1 (0-0) o-1 Zimoń (66.)
Fablok: Gielarowski – Szafran, Antonik, Tekielak, Chylaszek (75. Kadłuczka) – Wolak, Oczkowski, Przepiórka, Łukasik – Sikora, Chlipała (68. Kijak)
W drużynie gości wystąpiło kilku rutynowanych piłkarzy (m.in. Drumlak, Wacek, Moskała i Piątek). Ich poczynania oglądali trener pierwszej drużyny - Wojciech Stawowy i prezes Cracovii, Janusz Filipczak. Do przerwy Fablokowcy mogli schodzić przy prowadzeniu. Niestety, w 45. minucie Oczkowski nie strzelił karnego podyktowanego za faul na Sikorze. Bramkarz gości – Zachariasz - obronił jego sygnalizowany strzał. W drugiej odsłonie goście śmielej zaatakowali. Efektem ich przewagi był gol Zimonia, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bliska trafił głową do siatki. Chrzanowianie chcieli odrobić straty. Jednak niecelny strzał Szafrana i zatrzymana szarża Sikory to za mało, by myśleć o zdobyciu wyrównania. Na dodatek, na kwadrans przed końcem boisko musiał opuścić Chylaszek, który doznał skręcenia stawu.
- Gdybyśmy strzelili karnego, po przerwie nasza gra wyglądałaby na pewno inaczej – żałował pierwszych straconych punktów i bramki trener Fabloku Antoni Gawronek.
MKS Trzebinia-Siersza – Alwernia 1-1 (1-0)
1-0 Augustynek (14), 1-1 Józkowicz (63, karny)
MKS: Polański – Tanistra, Dąbek, Strzeboński – Ziarnik (60. Witkowski), Durzyński (72. Pieprzyca), Kordaszewski, Stojewski, Lickiewicz – Augustynek, Bartuś
Alwernia: Chuderski – Dukała, P. Cecuga., Krawczyk – Drobisz (61. Zieliński), Jajko, Strączek, Borowczyk, Balonek – Podsiadło (56. Jasieczko), Józkowicz
Już w 14. minucie gospodarze cieszyli się z prowadzenia po strzale niepilnowanego Augustynka, który z bliska pokonał Chuderskiego. W 34. minucie ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik, ale uderzył tuż ponad bramką. Minimalnie niecelna była też „główka” Bartusia w 40. minucie. Zaraz po przerwie w dobrej sytuacji znaleźli się jednak Augustynek i Ziarnik, ale Chuderski był na posterunku. Potem do głosu zaczęli stopniowo dochodzić goście. Z karnego wyrównał Józkowicz, który chwilę wcześniej był podcinany. Ostatni kwadrans Alwernia grała w przewadze, gdyż Strzeboński zobaczył czerwony kartonik. Józkowicz ani Borowczyk nie zdołali jednak pokonać Polańskiego.
- Zabrakło dzisiaj w grze mądrości potrzebnej do utrzymania korzystnego wyniku – mówił trener MKS-u, Marcin Kasprzyk.
- Pod dobrym początku oddaliśmy gospodarzom inicjatywę, ale na szczęście w końcówce zdołaliśmy znów narzucić swoje warunki – analizował szkoleniowiec Alwerni, który ze względu na zbyt impulsywne zachowanie, już drugi mecz z rzędu kończył na trybunach.
W tabeli prowadzi Fablok, przed Puszczą, Cracovią II i Przebojem (po 9 pkt).

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 36 (699)
  • Data wydania: 07.09.05

Kup e-gazetę!