Nie masz konta? Zarejestruj się

Uciekają

24.08.2005 00:00
Nauczycielom szkół powiatu chrzanowskiego grozi bezrobocie, bo uczniowie...
Prawie 20 procent tegorocznych absolwentów gimnazjów postanowiło kontynuować naukę poza naszym powiatem. Sytuacja robi się na tyle poważna, że w najbliższej przyszłości może dojść do zwalniania nauczycieli – przyznaje wicestarosta Stanisława Klimczak.
We wrześniu ubiegłego roku władze powiatu podawały, że uciekło, głównie do krakowskich liceów, ok. 100 naszych uczniów. Nie było to prawdą. Rzeczywista liczba „uciekinierów” sięgnęła wtedy co najmniej 200 osób. W tym roku gimnazja ukończyło 1.696 trzecioklasistów. Z tego 1.369 osób podjęło dalszą naukę w szkołach powiatu chrzanowskiego. Nasuwa się pytanie: gdzie podziało się prawie 330 absolwentów?
- Większość pewnie poszła do Krakowa. Jednak dokładnie będziemy to wiedzieć we wrześniu. Każda gmina ma bowiem przygotować informację, jakie szkoły wybrali gimnazjaliści – mówi Jerzy Fraś, dyrektor powiatowego wydziału edukacji.

Powiat traci
Alwernię

W edukacyjnych ucieczkach przoduje gmina Alwernia. Prawie 74 proc. tegorocznych absolwentów trzech tamtejszych gimnazjów chce kontynuować naukę poza powiatem chrzanowskim.
- Nie mam dokładnych danych, ale zdecydowana większość moich uczniów wybiera Kraków – mówi Zofia Setkowicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Alwerni. – Sporo mieszkańców gminy pracuje właśnie w Krakowie. Jadąc do pracy, przy okazji dowożą swoje dzieci do szkół. Poza tym, dojazd do Krakowa autobusem czy busem jest znacznie lepszy, niż do Chrzanowa. Sama niedawno pojechałam do Chrzanowa o godzinie dziesiątej, sprawę załatwiłam bardzo szybko, ale autobus powrotny do Alwerni miałam dopiero po czternastej – opowiada o swojej przygodzie komunikacyjnej.
Córka burmistrza Alwerni uczęszcza do jednego z renomowanych liceów krakowskich.
- Niczego jej nie sugerowałem, sama wybrała Kraków – zapewnia Jan Rychlik. – Dojazd do centrum miasta zajmuje jej jakieś pięćdziesiąt minut. Niewiele więcej niż do Chrzanowa. Ponadto Kraków to duży ośrodek dydaktyczny. Ucząc się tam w szkole ponadgimnazjalnej, młody człowiek aklimatyzuje się i później łatwiej mu studiować. Jest jeszcze jeden aspekt, którego nie można pominąć: Alwernia zawsze ciążyła i wciąż ciąży w stronę Krakowa – przyznaje burmistrz.
Wątpliwe ratowanie
sytuacji
Statystyki psuje Alwernia, więc Tadeusz Adamczak, powiatowy radny zasiadający w komisji edukacji przekonuje, by wrócić do pomysłu utworzenia tam liceum ogólnokształcącego.
- Mogłaby to być, na przykład, filia II LO w Chrzanowie – proponuje.
Liceum miałoby się mieścić w centrum miasta, w budynku obecnego Zespołu Szkół nr 1 i – według radnego – stanowiłoby pewną „konkurencję” dla krakowskich ogólniaków. Burmistrz Alwerni, deklaruje wesprzeć tę inicjatywę. Szkopuł tylko w tym, że obiekt ZS nr 1 jest maksymalnie wykorzystany.
- Mam pięciuset uczniów, uczymy w systemie dwuzmianowym. Liceum mogłoby funkcjonować co najwyżej od godziny czternastej. Poza tym, budynek wymaga remontu – mówi Zofia Setkowicz, dyrektor ZS nr 1.
Oprócz Alwerni, są jeszcze cztery gminy w powiecie chrzanowskim, a mieszkający tam gimnazjaliści coraz częściej spoglądają w stronę Krakowa. Dla władz powiatowych szykuje się zatem nie lada problem do rozwiązania. Wszak mniej uczniów, to mniejsza subwencja, a w dalszej perspektywie -konieczność likwidacji szkół i widmo nauczycielskiego bezrobocia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 34 (697)
  • Data wydania: 24.08.05

Kup e-gazetę!