Nie masz konta? Zarejestruj się

Obława na gapowiczów

27.07.2005 00:00
Groźnie wyglądający mężczyźni w czarnych kamizelkach zatrzymują autobus i zdecydowanym krokiem wkraczają do środka...
Groźnie wyglądający mężczyźni w czarnych kamizelkach zatrzymują autobus i zdecydowanym krokiem wkraczają do środka...
Ich widok w niektórych pasażerch budzi niepokój. Sprawa wyjaśnia się dopiero, gdy pada hasło: „Bilety do kontroli”.
Dość niekonwencjonalny,czy raczej – jak ocenia część pasażerów komunikacji miejskiej - kontrowersyjny sposób działania kontrolerów z firmy Vector, w tym tygodniu będzie filmowała TVN 24. Nie wszystkim podobają się bowiem urządzane przez kontrolerów „autobusowe obławy”.
Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna, przyznaje, że pewne sygnały na ten temat docierają do związku.
- Niektórym akcje Vectora kojarzą się z napadem terrorystycznym – mówi.
Przedstawiciele związku podkreślają jednak, że stanowczy sposób działania kontrolerów jest konieczny, by ukrócić plagę, jaką stała się już w autobusach komunikacji miejskiej jazda bez biletu. Straty spowodowane wożeniem gapowiczów wedle różnych szacunków mogą sięgać nawet 1,5 mln zł.
Ale jest i druga strona medalu.
- Moim zdaniem, firma Vector urządza „polowania”, i to głównie na dzieci – uważa czytelnik, Ryszard Syska.
Opisuje przypadek swojej siostrzenicy. Nastolatka wsiadła do autobusu w Libiążu, na przystanku Pod Białym. Ledwo co ruszył autobus, podszedł do niej kontroler, wyrwał bilet i wlepił mandat. Nie pomogły tłumaczenia, że dziewczynka miała zamiar skasować bilet (trzymała go w ręce), gdy tylko pojazd minie zakręt. Za nastolatką wstawił się kierowca, ale to nie pomogło. Poskutkowała dopiero skarga do związku i rozmowa na temat zajścia z udziałem przedstawicieli Vectora i przewodniczącego Grubera.
- Ten przykład nie jest odosobniony. Od moich znajomych słyszałem przynajmniej o kilku przypadkach podobnego, absurdalnego zachowania kontrolerów firmy Vector – twierdzi Ryszard Syska.
Zdaniem przedstawiciela Chrzanowa w ZKKM - Jana Jarczyka, kontrolerzy Vectora mogą budzić obawy niektórych pasażerów, bo groźnie wyglądają.
- W tych swoich kamizelkach sprawiają wrażenie „napakowanych” - ocenia radny Jarczyk.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 30 (693)
  • Data wydania: 27.07.05

Kup e-gazetę!