Nie masz konta? Zarejestruj się

Czyja to ziemia?

20.07.2005 00:00
Głębokie wykopaliska przy szybie Zofia (w potocznym nazewnictwie mieszkańców szybie Wanda) w Sierszy, nadal są niezabezpieczone.
Głębokie wykopaliska przy szybie Zofia (w potocznym nazewnictwie mieszkańców szybie Wanda) w Sierszy, nadal są niezabezpieczone. Od dwóch miesięcy między urzędami krążą pisma, mające pomóc w ustaleniu właściciela terenu. Sprawą zajmie się również chrzanowska prokuratura.
W otoczeniu Wandy nie ma chwilowo szabrowników, których wypłoszyły wizyty gminnych urzędników.
Przypomnijmy, że początkiem maja mieszkaniec Sierszy poinformował nas o trwającym od początku wiosny wykopywaniu pokopalnianych przewodów – najprawdopodobniej miedzianych kabli. W wyniku tych „prac” powstało kilka niebezpiecznych wyrw i zapadlisk, w tym odsłonięty właz do szybu głównego. Poinformowaliśmy o tym policję i trzebiński urząd miasta.
Choć teren nie należy do gminy, ta postanowiła zwrócić się do właściciela o zabezpieczenie tego miejsca. Pojawił się jednak problem z ustaleniem adresata, do którego pismo należałoby wysłać.
Jako że teren należał kiedyś do zlikwidowanej kopalni Siersza, pierwsze pismo poszło do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w Katowicach z oddziałem w Sosnowcu. Gmina informuje w nim o istniejącym zagrożeniu dla zdrowia i życia mieszkańców. Równocześnie o problemie powiadomiła też prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach oraz Okręgowego Urzędu Górniczego w Krakowie.
SRK odpowiedziała jednak, że w momencie przejmowania majątku po byłej kopalni Siersza od Nadwiślańskiej Spółki Węglowej w Tychach, nie nabyła terenu w rejonie dawnego szybu Zofia w Sierszy.
Następne pismo poszło więc do kolejnego potencjalnego właściciela terenu – Kompanii Węglowej S.A. w Katowicach. Jej wiceprezes, Roman Noga, w związku z otrzymaną informacją zwrócił się dwukrotnie (ostanie pismo wysłano 1 lipca) do dyrektora Zakładu Zagospodarowania Mienia w Bieruniu o pilne ustalenie właściciela terenu.
Do Urzędu Miasta w Trzebini do tej pory nie dotarła jednak informacja, czyj to teren.
- Teren, o którym mowa, jest własnością PKP. W sąsiedztwie znajduje się również 56-arowa działka należąca do Kompanii Węglowej, lecz zapewniono mnie, że nie zahacza ona o obszar objęty zniszczeniami – mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompani Węglowej S.A. w Katowicach.
Jak poinformował nas Zbigniew Uroda, prokurator rejonowy w Chrzanowie, w związku z istniejącym zagrożeniem zdrowia i życia w rejonie byłego szybu Zofia sprawą zajmie się też chrzanowska prokuratura.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 29 (692)
  • Data wydania: 20.07.05

Kup e-gazetę!