Nie masz konta? Zarejestruj się

Stabilizacja po gehennie

13.07.2005 00:00
Ocena stanu bezpieczeństwa na drogach po reorganizacji ruchu
Chrzanowscy specjaliści od dróg jeszcze raz rozpatrzą, czy ul. Sądowa nie powinna być otwarta dla ruchu samochodowego. Z wnioskiem o rozważenie takiej możliwości wystąpiła w poniedziałek komisja praworządności.
Po ponad trzech miesiącach od wprowadzenia nowej organizacji ruchu w Chrzanowie radni wraz z przedstawicielami urzędu, policji i straży miejskiej spróbowali dokonać jej oceny i podsumowania.
Z policyjnych danych za ostatni kwartał wynika, że liczba zdarzeń drogowych w tym rejonie spadła z ponad dwudziestu do kilkunastu.

Już bez pomyłek
i miłosierdzia

- Cel osiągnięto. Ruch samochodowy w centrum został spowolniony, przybyło też miejsc parkingowych. Obecnie kierowcy jeżdżący na pamięć należą już do wyjątków. W godzinach szczytu blokuje się jednak ul. Oświęcimska. Dodatkowo wzmaga to sygnalizacja „na życzenie” dla pieszych przy ZUS-ie – oceniał Dariusz Pogoda, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego chrzanowskiej komendy. - Ponadto aż się prosi sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej i Oświęcimskiej – dodał.
- Pierwszy miesiąc po wprowadzeniu zmian to była po prostu gehenna. Codziennie otrzymywaliśmy kilkadziesiąt skarg. W kolejnym miesiącu już było lepiej. Teraz można powiedzieć, że mamy stabilizację. Wydaje się, że kierowcy przywykli do nowej organizacji – skomentował komendant Straży Miejskiej w Chrzanowie, Wiesław Drab.
Wciąż zdarza się jednak, że kierowcy nieprawidłowo parkują. Np. na ul. Słowackiego poza miejscem do tego wyznaczonym, tj. tuż za skrzyżowaniem. Co prawda przepisy drogowe mówią, że na ulicy jednokierunkowej można zaparkować samochód za pierwszym przejściem dla pieszych, ale równocześnie prawo – o czym warto pamiętać – zezwala na parkowanie w odległości co najmniej 10 metrów od łuku skrzyżowania.
- Czas miłosierdzia już się skończył. Za złamanie tych przepisów karzemy mandatami – przestrzega komendant Drab.

Nadużywany przywilej
Mieszkańcy Chrzanowa, choć może już się bardzo nie skarżą, to jednak wciąż dyskutują nad sensownością niektórych zmian ruchu. Np. ul. Dobczycka. Zmieniono na niej kierunek ruchu na przeciwny, dopuszczając wjazd tylko dla mieszkańców i zaopatrzenia.
- Z tego przywileju korzystają jednak nie tylko mieszkańcy i zaopatrzenie – zwrócili uwagę radni.
Trudno oczekiwać od funkcjonariuszy policji i straży, by przez cały dzień sprawdzali każdego kierowcę parkującego na Dobczyckiej. Zwłaszcza, że nie wskazano godzin, w których na tę ulicę mogą wjeżdżać samochody zaopatrzenia.
Kolejna sprawa – ul. Kościuszki na odcinku do skrzyżowania ze Słowackiego jest dwukierunkowa. Tymczasem parkujące tam samochody uniemożliwiają płynny przejazd w obu kierunkach jednocześnie.
- Wkrótce ta ulica będzie jednokierunkowa – uspokoił radnych Krzysztof Sochacki, kierownik referatu dróg w chrzanowskim magistracie.
Część mieszkańców krytycznie oceniła też zmianę kierunku na 29 Listopada, argumentując, że wzmógł się na niej ruch, a tym samym droga stała się bardziej niebezpieczna (ponoć zanotowano tam potrącenia pieszych). Są jednak i tacy, którym zmiana się spodobała. Od strony Trzebini, zamiast wjeżdżać w tę część miasta przez często zatłoczoną ul. Krakowską, wybierają właśnie 29 Listopada.

Tłoczno na Sokoła
Bez wątpienia w centrum ruch samochodowy się zmniejszył, ale z pewnością tego zdania nie mogą podzielić mieszkańcy ul. Słowackiego i Sokoła, gdzie ruch uległ nasileniu. Dlatego padł postulat, by uczynić ul. Sądową otwartą dla samochodów (w jednym kierunku), czyli dopuścić lewoskręt z alei, co odciążyłoby wspomniane dwie ulice.
Na wniosek komisji specjaliści jeszcze raz rozpatrzą tę możliwość. Jednak zdaniem Krzysztofa Sochackiego taka zmiana nie byłaby uzasadniona, bo Sądowa jest ulicą zbyt wąską, a chodnik jest tylko po jednej stronie.
Jak stwierdził kierownik, Sokoła i Słowackiego blokuje się przez „frajerstwo” kierowców, którzy chcąc dojechać np. na ul. Świętokrzyską, niepotrzebnie wbijają się w aleję, a potem Słowackiego i Sokoła, zamiast jechać ul. Oświęcimską i skręcić od razu w ul. Grunwaldzką.
Szkopuł jednak w tym, że w godzinach szczytu długie korki na ul. Oświęcimskiej skutecznie zniechęcają do przejazdu tą drogą nie tylko „frajerów” za kierownicą.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 28 (691)
  • Data wydania: 13.07.05

Kup e-gazetę!