Nie masz konta? Zarejestruj się

Ewolucje na wodzie

06.07.2005 00:00
<@img=ogon.jpg,left@> Już po kilku godzinach treningu dzieci doskonale radziły sobie na wodzie.
Już po kilku godzinach treningu dzieci doskonale radziły sobie na wodzie. Aby w narciarstwie wodnym zdobyć mistrzostwo, trzeba wiele trenować. Tak jak były mistrz Europy, który nad Chechłem wyczyniał w wodzie różne akrobacje.
Po raz pierwszy nad zalewem Chechło rywalizowali młodzi narciarze wodni. Imprezę zorganizowali działacze chrzanowskiego Yacht Clubu LOK-u, przy współpracy przedstawicieli klubu Zefir Bytom, który udostępnił motorówkę, narty i sędziów.

Slalom między
bojami

Narciarstwo wodne w wydaniu turystycznym jest sportem zyskującym coraz więcej zwolenników. To dyscyplina dostępna dla każdego, niezależnie od wieku i stanu wytrenowania. Jazda na nartach pozytywnie wpływa na ciało (wzmacnia poszczególne partie mięśniowe i kształtuje sylwetkę) i psychikę (pomaga przełamać bariery psychiczne i pokonać strach). Narciarstwo wodne nie jest wcale trudne do opanowania. Najlepszym przykładem były zawody rozgrywane nad Chechłem. Większość dzieci, które stanęły na starcie, miało narty wodne pierwszy raz na nogach. Mimo to, po sobotnich treningach pod okiem instruktora, w niedzielnych zawodach ciągnięte przez motorówkę na kilkunastometrowym holu pewnie stały na nogach, pokonując wyznaczoną bojami trasę slalomu. Oczywiście zdarzały się upadki, ale te w tym sporcie przytrafiają się nawet najlepszym. Młodzi zawodnicy mieli obowiązkowo kapoki, więc nikomu nic się nie stało.
W zawodach wystartowało dziewiętnastu zawodników z Chrzanowa, Trzebini, Libiąża, a nawet Krakowa. Najlepiej popłynęli: 15-letni Paweł Feliksiak z Trzebini, Filip Marszałek z Chrzanowa, libiążanin Kacper Likus i Mariusz Kurek – gimnazjalista z chrzanowskiej „trójki”. Wszyscy uzyskali po 91 pkt.
- Start nie sprawiał mi kłopotów. Najtrudniejsze było utrzymanie się na wodzie – powiedział nam Filip Marszałek, dopingowany z brzegu przez grupę kolegów i koleżanek.
Największe brawa zebrał jednak najmłodszy zawodnik, 8-letni Mikołaj Brzeziński z Trzebini. Specjalnie opóźnił wyjazd na wakacje, byle tylko wystartować w zawodach. Spisał się bardzo dobrze, mimo że w zimie złamał rękę na nartach śniegowych.

Zrewidować
uchwałę

Sukces organizacyjny zawodów sprawił, że głośno mówiło się o powstaniu w Chrzanowie sekcji narciarstwa wodnego przy UKS-ie. Kilku uczestników zawodów zadeklarowało wstępnie chęć zapisania się do sekcji. Najpierw jednak trzeba byłoby zmienić uchwałę rady powiatu, zakazującą pływania po Chechle sprzętu motorowego (z wyjątkiem akcji ratowniczych). By zawody mogły się odbyć, starosta musiał wydać organizatorom jednorazową zgodę.
- Ponieważ widzę duże zainteresowanie narciarstwem wodnym, musimy zrewidować podjętą uchwałę – stwierdził Kazimierz Boroń, rozdając nagrody najlepszym.
Wszyscy mieli też okazję podziwiać pokazy mistrzów narciarstwa wodnego, wśród których był między innymi kilkakrotny mistrz Europy z Białorusi, który wykonał kilka zapierających dech w piersiach ewolucji.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 27 (690)
  • Data wydania: 06.07.05

Kup e-gazetę!