Od 20 lat pisał wiersze do szuflady. Dziś ma ich setki i chce wydać pierwszy tomik. Zenon Mąsior z Krzeszowic wierzy, że dzięki poezji uda mu się choć trochę zmienić świat.
O jego pasjach do niedawna wiedziała jedynie żona. To właśnie ona dopinguje go do pisania. Do pisania nie tylko wierszy, ale i bajek dla dzieci.
- Jest moim wiernym fanem. Gdyby nie ona pewnie już dawno przestałbym to robić – mówi z uśmiechem Zenon Mąsior, z wykształcenia nauczyciel angielskiego.
Jego poezja to nie tylko miłosne liryki. Wiersze Zenona mówią też o sprawach codziennych, ludzkich kłopotach i rozterkach.
- Pokazuję świat i życie takim, jakie ono jest, a nie jest łatwe. To prawda, której wielu nie chce dostrzegać w poezji. Martwi mnie, że ludzie potrafią być wobec siebie wredni, dlatego piszę o tych bolączkach. Siebie również nie oszczędzam, bo aniołem nie jestem – dodaje z uśmiechem Zenon, który chce być w pisaniu całkowicie szczery.
W szkole podstawowej, gdzie pracuje założył zespół muzyczny. Bo prócz pisania uwielbia też grać na gitarze. Nigdy nie chodził do szkoły muzycznej, tak, jak nikt nie uczył go pisania wierszy. Pisze też teksty piosenek, także po angielsku.
- Lubię pracować z dziećmi. Sprawia mi to dużą satysfakcję - przyznaje poeta i muzyk w jednej osobie.
Tomik wierszy Zenona Mąsiora z Krzeszowic już niedługo będzie można nabyć w krzeszowickiej Galerii, gdzie będzie miał swój poetycki wieczór. Autor planuje również rozprowadzić go po okolicznych księgarniach.
- Może jak ktoś te wiersze przeczyta, to zastanowi się nad życiem i choć trochę będzie chciał stać się lepszym – mówi z nadzieją.