30. kolejka:
Fablok Chrzanów – Garbarz Zembrzyce 5-1 (2-0)
1-0 Sikora (23), 2-0 Broniek (34), 3-0 Drebszok (56), 4-0 Szafran (68), 4-1 Nosal (74), 5-1 Drebszok (89)
Fablok: Gielarowski (80. Zieleziński) – Szafran, Broniek, Kania (63. Wójcik), Klinkosz (60. Antonik) – Czyszczoń, Wolak, Sabuda (69. Latko), Kijak – Drebszok, Sikora
Fablokowcom w pełni udał się rewanż za jesienną porażkę w Zembrzycach. Wbrew temu co sugeruje wynik, goście zagrali jednak dość odważnie i stworzyli sporo sytuacji. W 23. minucie Drebszok dograł prostopadle do Sikory, który zdobył 15 gola w sezonie, trafiając do siatki z woleja przy prawym słupku. W 34. minucie podwyższył Broniek po precyzyjnej „główce”. Już w pierwszej akcji po przerwie goście mogli zdobyć kontaktowego gola, ale piłka trafiła w słupek. W 50. minucie Sikorę podciął bramkarz, który jednak obronił karnego wykonywanego przez samego pokrzywdzonego. Chwilę potem Raczek dostał drugą żółtą kartkę i od tej pory chrzanowianie grali w przewadze. W 56. minucie strzałem w długi róg Drebszok podwyższył na 3-0. W 68. minucie po dośrodkowaniu z wolnego piłkę głową skierował do siatki Szafran. Goście jednak przeprowadzili kilka groźnych kontr. W 70. minucie Mańka uderzył co prawda w poprzeczkę, ale niedługo potem Nosal trafił w długi róg. W końcówce sytuacji sam na sam nie wykorzystali Sikora, Kijak i Wolak. Tuż przed końcem wynik strzałem z 10 metrów ustalił Drebszok, wykorzystując dogranie Sikory.
Puszcza Niepołomice – MKS Trzebinia-Siersza 1-4 (1-2)
0-1 Pieprzyca (4), 1-1 Sendorek (10), 1-2 Bartuś (35), 1-3 Pieprzyca (74), 1-4 Stojewski (88, karny)
MKS: Budka – Dąbek, Oczkowski, Strzeboński, Rolka – Jędrzejczyk, Durzyński (70. Witkowski), Stojewski, Ziarnik – Pieprzyca (80. Augustynek), Bartuś
Drugi mecz pod wodzą Marcina Kasprzyka ułożył się po myśli trzebinian. Po akcji Bartusia już w 4. minucie wynik otworzył Pieprzyca. Niedługo potem po dośrodkowaniu z wolnego Budkę pokonał głową Sendorek. W 35. minucie czwórkowa akcja MKS-u zakończyła się dograniem piłki przez Jędrzejczyka do Bartusia, który wślizgiem wepchnął futbolówke do siatki. W drugiej połowie powodzeniem zakończyły się jeszcze dwa wypady trzebinian. Najpierw Pieprzyca dopełnił formalności po dograniu Ziarnika. Wreszcie Stojewski wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Witkowskim.
Alwernia – Garbarnia Kraków 1-1 (1-0)
1-0 Józkowicz (35), 1-1 Lipecki (60)
Alwernia: Ciupek – Dukała, Taborski, Krawczyk, Tekielak (75. Ficek) – Jasieczko, Borowczyk, Jajko, Balonek–Strączek (87. Zieliński), Józkowicz
Pierwsze dziesięć minut należało do lidera, potem gra się wyrównała. W 20. minucie Tekielak groźnie główkował. Kwadrans później Józkowicz dostawił nogę w zamieszaniu podbramkowym, pokonując bramkarza.
W drugiej połowie ruszyli goście, czego efektem był wyrównujący gol głową Lipeckiego. Niedługo potem Józkowicz mógł przesądzić o wygranej Alwerni, ale przestrzelił w sytuacji sam na sam.
Na mecie sezonu pierwsze miejsce zajęła Garbarnia (73 pkt), przed Fablokiem (61 pkt). Alwernia jest czwarta (49 pkt), a Trzebinia dziewiąta (36 pkt).