Nie masz konta? Zarejestruj się

Idziemy na jednego!

22.06.2005 00:00
CHRZANÓW. Gdzie w mieście można napić się piwa po dziesiątej wieczorem?
Sezon na ogródki piwne rozpoczął się na dobre. Na chrzanowskim rynku rozlokowały się dwa: jeden prowadzony przez właścicieli pobliskiej cukierni Linda, drugi przez właścicieli Piwnicy na Dobczyckiej.
Do odpoczynku na świeżym powietrzu pod parasolem zaprasza Impuls Cafe, Cyganeria, Akropol, Pepe’s i inne popularne lokale i knajpki. Mimo to klienci narzekają.

Gmina
się nie wtrąca

- Wyszliśmy ze znajomymi późnym wieczorem na spacer po Chrzanowie. Było już po dziesiątej, kiedy postanowiliśmy zajrzeć do któregoś z ogródków i napić się piwa. Okazało się jednak, że go nie dostaniemy, ponieważ alkohol podawany jest tylko do godziny 22. Dlaczego? Czy dłuższej sprzedaży zabrania policja lub władze miasta? – zastanawia się Czytelniczka.
Lokal, który chce prowadzić sprzedaż alkoholu, musi uzyskać stosowne zezwolenie z gminy, które ważne jest przez cztery lata (w przypadku sklepów przez dwa lata).
- Przedsiębiorca wypełnia wniosek, który następnie jest konsultowany z Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Obecnie we wniosku nie trzeba określać godzin otwarcia lokalu ani godzin, w których podawany jest alkohol – wyjaśnia Rafał Nitecki, naczelnik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.
Jeszcze kilka lat temu (pod koniec lat 90.) przedsiębiorcy byli zobowiązani określić we wniosku dokładne godziny otwarcia i sprzedaży napojów alkoholowych. Pozwolenia wydawane na tej podstawie wygasły jednak już kilka lat temu.
- Obecnie nie mamy prawa nikomu tego narzucać – podkreśla naczelnik Nitecki.
W kwestii tej nie interweniuje również Straż Miejska.
- Jak dotychczas nie mieliśmy żadnych sygnałów ze strony niezadowolonych mieszkańców – zapewnia Wiesław Drab, komendant Straży Miejskiej.
Przedstawiciele gminy podkreślają jedynie, że właściciele ogródków piwnych powinni pamiętać, iż po godz. 22. obowiązuje cisza nocna. Należy więc zadbać, by hałasy dochodzące z restauracji nie dokuczały sąsiadom.
Przepisy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości określają w jakich sytuacjach zezwolenie na sprzedaż alkoholu może zostać cofnięte. Dzieje się tak m.in. wtedy, gdy alkohol sprzedawany jest osobom nieletnim, pochodzi z nielegalnych źródeł, dochodzi do częstych zakłóceń porządku.

Na piwko o północy?
Czemu nie!

Sprawdziliśmy, jak do nocnej sprzedaży alkoholu podchodzą sami restauratorzy. W ogródku Piwnicy z Dobczyckiej sprzedawcy zapewniają, że piwo można zamawiać do północy. Sąsiednia Linda woli sprzedawać alkohol do godz. 22., ale...
- Jeśli ktoś przyjdzie trochę później, to z pewnością podamy mu to, co chce – obiecuje Stanisława Głowacz, właścicielka lokalu.
- Pomysł z ulokowaniem ogródków na Rynku jest bardzo trafiony. Rozpoczął się sezon, przed nami długie, ciepłe wieczory. Zamiast siedzieć w domu, lepiej wyjść na zewnątrz, spotkać się ze znajomymi – uważa S. Głowacz.
Jej zdaniem, Rynek po remoncie jest bezpieczniejszy i przyjaźniejszy dla „zwykłych obywateli”.
- Wynieśli się pijaczkowie, którzy wiecznie okupowali ławki wokół fontanny. Zamiast nich, na Rynku pojawiły się dzieci, spacerowicze, rowerzyści – zauważa.
Impuls Cafe, jedno z najpopularniejszych miejsc w Chrzanowie, oficjalnie przez cały tydzień otwarte jest do godz. 22.
- Tak naprawdę nie trzymamy się ściśle tych godzin. Gdy ktoś zajrzy do nas po dziesiątej wieczorem, na pewno znajdzie się dla niego miejsce i podamy mu piwo – zachęca właściciel Mirosław Kaletka.
- Dbamy o klienta i w weekendy pracujemy wyjątkowo długo – zapewnia JadwigaCebo, właścicielka Cafe Klimaty, która zaznacza jednak, że czasami jest zmuszona robić selekcję gości.
- Jesteśmy porządnym lokalem i nie chcemy kłopotliwych klientów – mówi.
W weekendy do północy można zamówić zimne piwo w PePe’sie. Akropol sprzedaje je tylko do godz. 22. Później restauracja jest już zamknięta. Godziny otwarcia przedłużyła popularna wśród młodzieży Cyganeria.

W walce o klienta zwyciężą z pewnością te lokale, które nie tylko będą długo otwarte, ale i zaproponują coś więcej niż kufel złocistego napoju: przyjemną i profesjonalną obsługę, ładne otoczenie, urozmaicone menu i w miarę przystępne ceny. O tym, że w Chrzanowie wciąż jeszcze jest miejsce na dobre lokale, łatwo się przekonać zaglądając w piątkowy czy sobotni wieczór do wybranych knajpek. Ciężko tam wcisnąć igłę.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 25 (688)
  • Data wydania: 22.06.05

Kup e-gazetę!