Radni mówią, że woda pitna w Mętkowie nigdy nie będzie czysta. Dlaczego?
- Ujęcie wodne w tym sołectwie znajduje się na terenie bagnistym. W najbliższym czasie odwodnimy tę strefę, więc jakość wody trochę się poprawi. Studnia jest jednak za płytka, a woda zawiera mangan i żelazo. Codziennie musimy ją płukać.
Jedynym rozwiązaniem byłoby zamontowanie filtra.
- Na to nas nie stać, bo takie urządzenie kosztuje ok. 300 tys. zł. Jest jednak koncepcja budowy dodatkowej studni na Potrościu w Babicach, z której Mętków by korzystał. To pomysł na najbliższe lata.
Póki co na Potrościu jest jedna studnia. Które sołectwa zasila?
- Babice, Zagórze-Góry, Wygiełzów, Jankowice i Olszyny. Rozkochów zasilany jest ze studni w Okleśnej. W tym ostatnim przypadku wodę dostarcza Zakład Usług Komunalnych w Alwerni.
Kilka lat temu gmina wybudowała przecież ujęcie wody w Rozkochowie, które chyba było wielką pomyłką. Nadal bowiem z tej studni wieś nie korzysta.
- Z uwagi na to, że woda w Rozkochowie zawiera amoniak, gmina dwukrotnie zleciła nam pompowanie: pierwszy raz w 2003 roku, drugi raz w styczniu tego roku.
Ale podobno te zabiegi nie przyniosły żadnych efektów...
- No tak, woda nadal zawiera amoniak. Poza tym, jest jej coraz mniej.
Mam rozumieć, że pieniądze na pompowanie zostały wyrzucone w błoto, bo ujęcie nadal nie spełnia odpowiednich wymogów?
- Nie chcę tego komentować.
Uważa pan, że roczne straty wody sięgające 30 proc. całego wydobycia są w normie. Radni twierdzą, że to za dużo. Czym są te straty powodowane?
- Straty są wynikiem wszelkich awarii, wycieków na złączach. Im sieć starsza, tym ubytki wody większe.
Wyliczył pan, że w ubiegłym roku nastąpiło 520 awarii na sieci w całej gminie. To sporo.
- Najwięcej usterek obserwujemy na starej sieci: w Zagórzu, Babicach, Wygiełzowie. Najmniej w Rozkochowie, Olszynach i Jankowicach.
Gospodarka komunalna administruje również cmentarzem komunalnym w Mętkowie. Do kiedy będzie istniała możliwość pochówku?
- Myślę, że do trzech lat.
To jedyna nekropolia komunalna w gminie Babice. Czy ceny pochówku są konkurencyjne w stosunku do pozostałych cmentarzy parafialnych?
- Za grób w Mętkowie trzeba zapłacić 160 zł, za piwnicę 850 zł – 950 zł. 20-30 zł więcej kosztuje tzw. ekspres, czyli wykopanie grobu z dnia na dzień. Dodatkowa opłata wiąże się z opłaceniem godzin nadliczbowych dla grabarza, który pracuje na pół etatu.
Co pan myśli o przeprowadzce komunalki do budynku po byłym posterunku policji, którą planuje gmina? Niektórzy mówią, że jest za mały dla Gospodarki Komunlanej.
- Ten obiekt na pewno jest lepszy niż obecna siedziba spółki.
Jest jakieś „ale”?
- Przede wszystkim trzeba mieć pieniądze na jego modernizację, a obecnie ja takich funduszy nie posiadam. Nie wiem, czy udziałowcy spółki zgodziliby się na zaciągnięcie kredytu na remont obiektu. W końcu gmina ma tylko 30 proc. udziałów, reszta należy do osób prywatnych.
Podczas ostatniej sesji, na której uchwalono podwyżkę cen wody, padły postulaty, by zredukować zatrudnienie w spółce. Ilu ma pan pracowników?
- 11 osób pracuje w ramach programu Bezpieczny wał, a dwie realizują program Drogowiec. Mamy także czterech skazanych, którzy muszą odpracować wyroki.
A kadra stała?
- To pięciu pracowników umysłowych (prezes, dwóch członków zarządu, księgowy i referent) oraz dziesięciu pracowników produkcyjnych. Ponadto planuję zatrudnienie na czas określony kolejnych dziesięciu osób.
Radny Tadeusz Janik wnioskował o przekształcenie spółki w gminny zakład budżetowy i wysprzedanie bazy spółki. Co pan na to?
- Powiem tylko tyle: pan Janik chciał zostać prezesem Gospodarki Komunalnej sp. z o.o., ale przegrał..