Zdewastowana fontanna na Placu Kulczyckiego wkrótce będzie wyremontowana. Koszt prac wynieść ma ponad 26 tys. zł.
Jeszcze do niedawna w planach był remont innej wiekowej fontanny, stojącej przy skwerze w centrum miasta. Zrezygnowano jednak z tego pomysłu. Być może dlatego, że jeszcze całkowicie się nie sypie. W przeciwieństwie do fontanny naprzeciwko biblioteki.
- Rozleciała się, krótko mówiąc. Teren wokoło trzeba przywrócić do przyzwoitego stanu i doświetlić go. Trzeba na to wydać ok. 26 tys. zł – wyjaśnił burmistrz Wiesław Jagiełło.
Ta nowa koncepcja napotkała jednak na opór części radnych. Ci zasiadający w komisji edukacji zdecydowali, że złożą wniosek, by te pieniądze przeznaczyć na dokończenie skate parku. Jednak już na sesji niektórzy zmienili zdanie. Mimo to nie zabrakło głosów sprzeciwu.
- Jako rada ośmieszamy się. Budowa skate parku ciągnie się już trzeci rok. Zaczynamy nowe rzeczy, a nie kończymy starych. Nie ma konkretnego planu, jak ten plac naprzeciwko biblioteki ma wyglądać jako całość. Skoro przez tyle lat nic się tam nie zmieniało, to może po prostu wystarczy uprzątnąć te kamienie. Co za problem wziąć taczki i je wywieźć – oponował radny Jerzy Wieczorek starając się przekonać pozostałych do przesunięcia pieniędzy na skate park.
Przy okazji radni dowiedzieli się, że sprawa zakończenia budowy placu do jazdy na rolkach nie będzie taka prosta.
- W czasie ostatnich upałów asfalt po prostu się „pocił”. Nawierzchnia placu pokryta jest smołą. Trzeba będzie ten problem rozwiązać. Natomiast nawet jeśli część pieniędzy, które można wydać na fontannę, mielibyśmy przeznaczyć na zakup urządzeń do skate parku, to i tak byłyby one niewystarczające – stwierdził burmistrz.
- Na placu Kulczyckiego jest mnóstwo instytucji publicznych. Sporo ludzi tamtędy przechodzi, więc plac powinien jakoś wyglądać – poparła pomysł burmistrza przewodnicząca rady, Stanisława Grzęda.
Ostatecznie wniosek komisji edukacji upadł, a głos koalicji zaważył. Na Placu Kulczyckiego stanie nowa fontanna. Skate park natomiast musi zaczekać.