Władze Chrzanowa chcą ochronić mieszkańców przed zanikiem zabytkowej architektury w mieście. Dlatego biorą ją pod szczególną ochronę.
Na najbliższej sesji rady (14 czerwca) burmistrz przedstawi projekty dwóch uchwał w sprawie sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego: byłego zespołu parkowo-pałacowego w Kościelcu oraz byłego domu dziecka (w rejonie ulicy Focha i Kościuszki) i byłej ubezpieczalni przy ul. Sokoła.
Uzasadnienie obu inicjatyw jest podobne. Mianowicie, w mieście stopniowo znikają obiekty o wartościach historycznych, dlatego trzeba niezwłocznie „utrwalić istniejące jeszcze fragmenty zabytkowej zabudowy”. Oczywiście, umożliwiając im nadanie nowej funkcji prowadzącej do tzw. rewitalizacji.
Najpierw pomyślano o parku w Kościelcu. Już się zgłosili do magistratu inwestorzy, którzy chcą wydzierżawić ten teren, by następnie odbudować pałac hrabiów Starzeńskich. Zamierzają urządzić w nim centrum konferencyjno-wystawiennicze. Natomiast hotel mieściłby się w dawnych oficynach.
Objęcie ochroną budynku ubezpieczalni (obecnie Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego) ma na celu niedopuszczenie do zmiany sposobu jego użytkowania na cel inny niż obecnie. Podobnie obiekt byłego domu dziecka im. Józefa Piłsudskiego (dziś Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy) będzie mógł mieścić w przyszłości tylko placówki oświatowe i kulturalne. A to znaczy, że nie przeniesie się tu, jak zaproponował niedawno starosta, Powiatowy Urząd Pracy.


Dla „Przełomu”
Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa:
- Wydzielenie tych trzech obszarów było konieczne z uwagi na niknące na naszych oczach chrzanowskie zespoły zabytkowe. Ponadto trzeba zachować kameralną atmosferę starych kamienic w okolicach byłej ubezpieczalni oraz domu dziecka. Nie po to przecież wyprowadziliśmy ruch aut ze śródmieścia, by teraz znowu samochody zaczęły go rozjeżdżać, gdyby przeniesiono tu Powiatowy Urząd Pracy.