Nie masz konta? Zarejestruj się

Powrót krocionogów

24.05.2005 00:00
Pomimo usilnych starań, nie udało się zlikwidować tajemniczego „robactwa”, które nęka Kąty i Balin.
Pomimo usilnych starań, nie udało się zlikwidować tajemniczego „robactwa”, które nęka Kąty i Balin.
Osobiście problem dostrzegłem w czerwcu 1998 r., na pograniczu Balina i Cezarówki Dolnej, nieopodal autostrady. Tu wyglądało to niczym w filmie „Z archiwum X. W minionych latach podejmowano szereg działań mających ograniczyć tę plagę, ale końca nie widać. Krocionogi były, są i będą.
Moim zdaniem sprawcą plagi są krocionogi piaskowe, aczkolwiek urzędowo uznaje się je za krwawoplame. Są przedstawicielami gromady krocionogów vel dwuparców – Diplopoda w typie stawonogów – Arthropoda. Karygodnym błędem jest nazywanie ich zarówno robactwem lub owadami. Ich ciało składa się z głowy, tułowia zbudowanego z czterech segmentów oraz odwłoka złożonego z pozostałych segmentów. Tylko głowę da się wyraźnie odróżnić na pierwszy rzut oka. Dzięki specyficznej konstrukcji pierścieni zwierzę łatwo zwija się w niemalże nierozerwalną spiralkę lub kulkę. Porusza się też wężykiem. Ich odnóża są słabe, mało ruchliwe. Na każdym segmencie są dwie pary, stąd nazwa gromady. Po obserwacji zachowania się osobników w terenie miałbym odmienne zdanie w kwestii ruchliwości. Według wielu zoologów to nocne marki, unikające światła dziennego, żyjące wśród butwiejących szczątków roślin. Dorastają do 56 mm długości. Są brązowo-czarne lub czarne z charakterystycznymi dwoma jasnymi pasami po obu stronach grzbietu, przez środek którego przebiega czarna pręga.
Gromadne wędrówki spowodowane eksplozją demograficzną leżą w ich zwyczaju.
Zasadniczo wyróżnia się dwa rodzaje migracji: presaturacyjna albo saturacyjna. W pierwszym przypadku jest jeszcze co jeść, znaczy – zasoby środowiska nie uległy wyczerpaniu, tym nie mniej zagęszczenie osobników na powierzchni jest tak duże, że nie sposób w tym tłumie wytrzymać.
Powodem migracji saturacyjnej jest wyczerpywanie się zasobów pokarmowych środowiska. Skoro nie ma czego jeść, a odżywiają się nasi bohaterowie butwiejącym materiałem roślinnym, trzeba się ruszyć przed siebie i próbować znaleźć coś do jedzenia. Tu kłania się problem skuteczności oczyszczającej mocy ognia. Systematyczne wypalanie traw niszczy ich bazę pokarmową stymulując ten typ migracji.
Wypowiedziana im właśnie wojna chemiczna również przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego.
Krocionogi nie są już tylko i wyłącznie specjalnością Balina i Kątów w naszym powiecie. Niedawno znalazłem je pod Grodziskiem Małym w Zagórzu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 21 (684)
  • Data wydania: 24.05.05

Kup e-gazetę!