Nie masz konta? Zarejestruj się

Artysty sposób na życie

11.05.2005 00:00
CHRZANÓW. Wystawa w Cafe Climaty
Chrzanów to miejsce, gdzie można sztukę pokazywać, ale nie jest to miejsce, gdzie na sztuce można zarabiać – twierdzą zgodnie artystki, absolwentki krakowskiej ASP: Małgorzata Góra-Dereszowska i Małgorzata Adamczak, których prace można obecnie oglądać w chrzanowskim Cafe Climaty.
Oprócz wymienionych artystek, w tej klimatycznej chrzanowskiej kawiarni są też prace zajmującego się stolarstwem artystycznym Zbigniewa Anioła z Trzebini.
Każdy z nich znalazł inny sposób na swoje artystyczne życie.

Meble z duszą
Dziełem rąk Zbigniewa Anioła są fantastyczne przedmioty – zarówno niewielkie szkatułki, jak i znacznie większe sekretarzyki, etażerki. Nie brakuje mieszkańców naszego powiatu, którzy przynoszą do renowacji do jego trzebińskiej pracowni nadgryzione zębem czasu, np. XIX-wieczne meble. Niektóre sam wyszukuje na giełdach staroci, odnawia, nadaje im blasku i sprzedaje. I choć chrzanowski rynek nie jest zbyt łaskaw dla sztuki, akurat na jego artystyczne usługi jest zapotrzebowanie.
- Jest sporo ludzi, którzy chcą mieć jakiś piękny mebel z duszą – twierdzi Zbigniew Anioł.

Artystyczna emigracja
Inaczej jest z Małgorzatą Adamczak, która aby żyć ze sztuki, musi wiele podróżować. Ostatnio mocno związała swoje życie z Niemcami, gdzie w Stutgarcie wystawia i sprzedaje obrazy.
- Ludzie w mniejszych miastach, takich jak np. Chrzanów lubią oglądać obrazy, obcować ze sztukę, potrzebują doznań estetycznych, ale nie czują potrzeby kupna pracy, która im się podoba, albo ich po prostu na nią nie stać – mówi artystka.
Porozmawiać o sztuce
Z kolei Małgorzata Dereszowska-Góra odnalazła jeszcze inną drogę. Otworzyła w Chrzanowie Galerię ART DECO, gdzie można obejrzeć stałą ekspozycję jej prac, ale i zamówić coś tak praktycznego, jak rama do obrazu. Artystka sama je wykonuje od początku do końca. Zamawia tylko odpowiednie listwy.
- Ludzie przychodzą, żeby oprawić obraz, ale przy okazji chcą porozmawiać o sztuce, o trendach w wystroju wnętrz. Poradzić się jak powiesić obrazy – opowiada malarka. - Nieraz czuję się zażenowana, gdy ktoś chce kupić duży obraz olejny i pyta czy sprzedam go za 600 zł...
Galeria, jak sama twierdzi, daje jej wiele satysfakcji, choć wcale nie była pewna, że przedsięwzięcie się powiedzie. A i sceptyków nie brakowało.
Prace z wystawy „Kobiece klimaty” w Cafe Climaty można oglądać do 23 maja.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 19 (682)
  • Data wydania: 11.05.05

Kup e-gazetę!