Burmistrz Ryszard Kosowski przedstawił wstępną koncepcję organizacji przewozów publicznych i czeka na odzew Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna.
Zarzucając władzom Związku brak koncepcji na przyszłość oraz niedowład organizacyjny, Chrzanów wystąpił z niego ze skutkiem od początku 2006 r. W budżecie ZK KM zabraknie wtedy 1,57 mln zł. Pieniądze te gmina zamierza ulokować w miejscowej placówce PKS-u. Co zrobi natomiast ZK KM, do dzisiaj nie wiadomo.
Przetargi
Burmistrz liczy, że całą firmę, czyli PKS (wraz z załogą, budynkami oraz sprzętem), przejmie drogą kupna z tzw. wolnej ręki za ok. 2 mln zł.
W ten sposób gmina utworzy spółkę PKS Chrzanów, której będzie jedynym właścicielem. Następnie (najpóźniej latem) ogłosi dwa przetargi: pierwszy na zakup ośmiu nowych autobusów, koniecznych do obsługi linii lokalnych; drugi na obsługę tych linii.
Byłoby dobrze, by zwycięzca tego drugiego przetargu (burmistrz liczy, że przetarg wygra PKS) mógł to robić przez siedem kolejnych lat. Pozwoli to zapewnić dochody gwarantujące zwrot kredytów pobranych na zakup ekonomicznych autobusów.
Linie
Głównych linii ma być siedem. Wszystkie będą zaczynać się i kończyć na Dworcu PKS-u. Stąd autobusy pojadą do: Dworca PKP w Trzebini i na os. ZWM, Balina Małego i Koźmina, Balina Dużego i Luszowic, na os. Kąty i do Cezarówki, Babic przez Płazę i Wygiełzów, do Libiąża i kopalni Janina oraz Zagórza przez os. Borowiec.
Biletów nie będzie. Pasażerowie otrzymają zamiast nich wydruki z kas fiskalnych, których zainstalowanie jest warunkiem uzyskania przez gminę znacznego dofinansowania do przewozów z Urzędu Marszałkowskiego. Zdaniem burmistrza, gminne linie autobusowe pozostawią „miejsce” dla właścicieli busów, którzy też będą stanowić ważny element lokalnej komunikacji.
Warianty
Burmistrz uważa, że jeśli ZK KM nie nawiąże współpracy z Chrzanowem, to tylko na tym straci, bo jego linie będą się dublować z tańszymi liniami gminnymi. Jeśli Związek zlikwiduje nierentowne linie, wówczas więcej zarobi na nich przejęty przez gminę PKS.
Trzeci wariant zakłada współpracę ZK KM z Chrzanowem.
- Czekam cierpliwie na taki sygnał i deklaruję pełne współdziałanie dla dobra pasażerów. Ale kierownictwo Związku na razie milczy. Ta zwłoka nie może być długa, bo problem jest zbyt poważny. Rozwiążemy go razem albo osobno – podkreśla Ryszard Kosowski.