Nie masz konta? Zarejestruj się

Drogie grzanie

04.05.2005 00:00
Horrendalne rachunki za ciepło
Rachunki za ogrzewanie Domu Kultury w Myślachowicach i Willi NOT były tak wysokie, że zainteresowała się nimi komisja rewizyjna.
Dość powiedzieć, że miesięczne opłaty z tego tytułu w Nocie wynosiły średnio 7 tys. zł, a za jeden szczególnie zimny miesiąc sięgnęły nawet 9 tys. zł.
Niewiele lepiej było w placówce w Myślachowicach. W jej przypadku miesięczny rachunek to koszt rzędu 6 tys. zł. W tej kwocie wliczone jest też ogrzewanie restauracji Arkady, która płaci wskutek tego odpowiednio wyższy czynsz.

Drogi olej
Obie kotłownie obsługują trzebińskie Usługi Komunalne. Ich prezes – Andrzej Smółka wyjaśniał ostatnio na posiedzeniu komisji rewizyjnej przyczyny tak wysokich rachunków. Jak wynikało z jego wystąpienia, koszty ogrzewania będą niższe, jeśli gmina zainwestuje w termomodernizację budynków.
NOT ogrzewa kotłownia olejowa mieszcząca się w hotelu pracowniczym przy ul. Grunwaldzkiej 97. Między tym budynkiem a Willą wykonano sieć cieplną w technologii, która gwarantuje utrzymanie strat cieplnych w granicach norm (3 proc.).
- Jednak sam budynek NOT-u ma starą instalację c.o. Nie daje ona możliwości regulacji przepływów. Ponadto obiekt nie został poddany zabiegom termomodernizacyjnym – tłumaczył prezes Smółka, zwracając uwagę na zły stan okien, potrzebę ocieplenia stropów, a także na rosnące w szybkim tempie ceny oleju opałowego.
Jego rada, oprócz inwestycji w termomodernizację, brzmiała więc tak: po przejęciu przez gminę budynku hotelu pracowniczego należy wymienić palniki na opalane gazem względnie peletem drzewnym.

Razem źle
Z kolei myślachowicka kotłownia ogrzewa oprócz domu kultury, również sklep, remizę i przychodnię.
- Dom Kultury odbiera ok. 40 procent całego ciepła. Budynek ma starą instalację bez możliwości wyłączenia sekcyjnego poszczególnych jego części. Dostawy energii do niego są podporządkowane wymogom restauracji. Przykładowo nie można zastosować obniżenia parametrów przez weekend, nie wspominając o ciepłej wodzie, z której korzystają wyłącznie Arkady – poinformował prezes Smółka.
W tym przypadku doradzał gminie zainwestowanie w ocieplenie budynku, jak również w wymianę instalacji c.o. (a zwłaszcza dokonanie rozdziału na część Domu Kultury i restauracji).
Wysokie rachunki nie zachwycają też właścicieli Arkad.
- Gdy budynek ogrzewano węglem, koszty nie były tak wysokie. Teraz bardzo wzrosły. Też wolelibyśmy mieć odrębne ogrzewanie. W poniedziałki restauracja jest nieczynna, więc w ten dzień ciepła nie potrzebujemy – tłumaczy współwłaściciel Arkad, Jacek Urbański.

Powrót do węgla
Niektórzy, w tym prezes Usług Komunalnych, zwracają uwagę na swoisty paradoks – wielu indywidualnych odbiorców ciepła, a także sporo instytucji swego czasu zdecydowało się przejść na bardziej ekologiczne od węglowego ogrzewanie gazowe bądź olejowe. Tymczasem dzisiaj wydaje się nadchodzić renesans kotłowni węglowych.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 18 (680)
  • Data wydania: 04.05.05

Kup e-gazetę!