Nie masz konta? Zarejestruj się

Pański dwór w Wygiełzowie

13.04.2005 00:00
Z dyrektorem Muzeum w Chrzanowie, Jerzym Motyką, rozmawia Klaudia Remsak
Kiedy zakończy się rekonstrukcja dworu z Drogini, którą zlokalizowano u stóp lipowieckiego zamku w Wygiełzowie?
- Chciałbym, aby był to rok 2006. Wszystko jednak zależy od pieniędzy, którymi będziemy dysponować w tym i przyszłym roku.
Dwór jest w stanie surowym. Co jeszcze zostało do wykonania?
- Na parterze, w pomieszczeniu o powierzchni 100 m2, przewidziano urządzenie jadalni, która ma pełnić rolę sali konferencyjnej. Obok będzie sala muzyczna (o pow. 60 m2). Na lewo od sieni zaplanowano część muzealną, czyli salon, pokój pani, pokój pana i dwie sypialnie. Na poddaszu mają być cztery pokoje gościnne. Przydadzą się dla gości uczestniczących w konferencjach.
Tyle w środku. Jak ma wyglądać otoczenie budynku?
- Są już ogólne zarysy ukształtowania terenu. Będzie tam ogród z warzywniakiem, sadem, ścieżkami spacerowymi, być może fontanną (o ile starczy na to pieniędzy). Postaramy się o jakieś rzeźby do ogrodu i małą architekturę.
Gdzie zaplanowano parkingi?
- Jeden od strony wzgórza Lipowiec, a drugi od skansenu. Przewidujemy, że zmieści się tam kilkanaście samochodów. Prawdopodobnie w przyszłości poszerzymy te place.
Inwestycja powstaje dzięki finansowemu wsparciu gmin, powiatu chrzanowskiego i urzędu marszałkowskiego (z kontraktu wojewódzkiego). W myśl wcześniejszych ustaleń marszałek i samorządy miały dokładać do prac po równo. Tak było w ubiegłym roku?
- W ubiegłym roku mieliśmy na inwestycję 450 tys. zł. Z tego 225 tys. zł z urzędu marszałkowskiego (w ramach kontraktu wojewódzkiego), gmina Alwernia przekazała 20 tys. zł, Babice 27 tys. zł, Chrzanów 55 tys. zł, Trzebinia 30 tys. zł, Libiąż 20 tys. zł, powiat 5 tys. zł.
Jakich kwot od samorządów spodziewacie się w tym roku?
- Liczę na 250-260 tys. zł. Na razie uchwały w tej sprawie podjęto w trzech gminach. Chrzanów zaplanował sumę 50 tys. zł, Babice 40 tys. zł, a Alwernia 20 tys. zł. Z urzędu marszałkowskiego spodziewam się 100 tys. zł. Wystąpiłem również do Ministerstwa Kultury o dofinansowanie w wysokości 400 tys. zł (liczę na co najmniej połowę tej sumy) oraz do urzędu marszałkowskiego. Mam nadzieję, że łącznie otrzymam 600 tys. do 1 mln zł.
Całość inwestycji, razem z zagospodarowaniem przestrzennym działki oszacowano na około 2 mln 960 tys. zł. Czy ta suma jest nadal aktualna?
- Na pewno kwota się zwiększy o jakieś 500-600 tys. zł. Kosztorysy, według których podawano szacunkowe dane, przygotowywano w 1998 r.
Jeśli rzeczywiście Muzeum dostanie oczekiwane 600 tys. zł lub nawet 1 mln zł, na co je przeznaczy w tym roku?
- Postawimy piece kaflowe, wykonamy posadzki, wylewki, parkiety, stropy z ociepleniem (włącznie z podłogami i strychem), stolarkę drzwiową i malowanie elewacji. Powstaną schody na piętro, toalety. Rozpoczniemy prace związane z centralnym ogrzewaniem.
Na rok następny pozostanie zagospodarowanie otoczenia dworu: budowa muru ogrodzeniowego, dojazdów, parkingów i oczywiście wyposażenie dworu.
Decyzja o zakupie elementów dworu, który poprzedni właściciele zdewastowali i rozebrali, była ryzykowna z uwagi na koszty jego rekonstrukcji. A jednak zdecydował się pan na to...
- Dwór był moim wyzwaniem, choć nie pierwszym. Kilka lat wcześniej postanowiłem zrekonstruować Dom Urbańczyka, który w fatalnym stanie zakupiłem dla Muzeum.
Trochę historii:
Z daty na belce stropowej w salonie dworu wynika, że budowla powstała w 1730 r.
1764 r. - Droginię nabył Fortunat Dąbski, chorąży wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego, poseł na Sejm Galicyjski.
1876 r. - dobra odziedziczył syn rodziny Bzowskich, Bogusław – właściciel dobrze prosperującego majątku. W rękach familii Bzowskich dwór dotrwał do 1945 r.
1945 r. - w ramach parcelacji majątkowych, obiekt znalazł się w zarządzie Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. W dworze zlokalizowano magazyny nawozów, a później przedszkole wiejskie.
1954 r. - dwór przejęło krakowskie Zjednoczenie Wodno-Inżynieryjne Budownictwa Społecznego i przeznaczyło budynek na ośrodek wypoczynkowy.
1960 r. - w dworze umieszczono Zasadniczą Szkołę Rolniczą i Ośrodek Szkolenia Rolniczego.
1983 r. - wykonano inwentaryzację obiektu. Był zdewastowany.
1985 r. - dwór rozebrano, a w jego miejscu rozpoczęto budowę zbiornika wodnego w Dobczycach. Elementy budowli składowano w Osieczanach.
1996 r. - elementy konstrukcji zakupiło chrzanowskie muzeum. Dyrektor musiał uzyskać zgodę krakowskiego i katowickiego konserwatora zabytków.
2000 r. - rozpoczęły się pierwsze prace związane z dokumentacją rekonstrukcji dworu, który postanowiono zlokalizować w sąsiedztwie Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie, u stóp zamku Lipowiec.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 15 (678)
  • Data wydania: 13.04.05

Kup e-gazetę!