Mieszkaniec Piły Kościeleckiej znalazł w lesie Butelki z podchlorynem sodu i innymi groźnymi chemikaliami leżą w lesie, w pobliżu przejazdu kolejowego w Pile Kościeleckiej (niedaleko dawnej jednostki wojskowej).
O znalezisku poinformował nas mieszkaniec Piły, który przejeżdżał przez las.
- Strach pomyśleć co by się stało, gdyby pojemniki z chemikaliami otworzyły dzieci i zaczęły się nimi bawić. Przecież to żrące substancje! – zauważa mężczyzna.
Butelki z podchlorynem sodu wyglądają na nienaruszone. Na etykiecie widnieje data ważności: 12 grudnia 2004 r. Ich właściciel prawdopodobnie postanowił pozbyć się przeterminowanych, jeszcze nawet nie otwartych substancji i wyrzucił je w lesie. Napis na butelce ostrzega: „substancja żrąca”. Sprawdziliśmy, do czego może być używana. Podchloryn sodu stosuje się m.in. do wybielania w przemyśle włókienniczym i papierniczym, w przemyśle chemicznym jako czynnik utleniający, a także do dezynfekcji. Za jego pomocą można również oczyszczać przewody nawadniające, np. z glonów. Podchloryn sodu, ze względu na niebezpieczne dla zdrowia właściwości, powinien być przechowywany w wydzielonym dla materiałów żrących pomieszczeniu magazynu chemicznego.
O chemikaliach pozostawionych w lesie poinformowaliśmy Urząd Miasta w Trzebini oraz chrzanowską policję.
- Miejsce, gdzie znajdują się substancje, pojadą obejrzeć inspektorzy z wydziału ochrony środowiska. Postaramy się ustalić, kto jest ich właścicielem. Być może znajdziemy wskazujące na to dokumenty – informuje Robert Siwek, rzecznik prasowy urzędu.
Sprawą obiecała się zająć również policja.
- Jeśli okaże się, że wyrzucone substancje mogą zagrażać zdrowiu lub życiu mieszkańców, osoba odpowiedzialna za ich wyrzucenie podlegać będzie karze do 3 lat pozbawienia wolności – podaje Dariusz Pogoda, rzecznik KPP w Chrzanowie.
Policjant jednocześnie przypomina, że wszelkie tego typu znaleziska należy zgłaszać na policję lub straż pożarną.
- Wtedy możemy natychmiast podjąć interwencję – dodaje.