Nie masz konta? Zarejestruj się

Mali mogą zniknąć

30.03.2005 00:00
Nowe przepisy o samochodowych odpadach
Właściciele auto złomów, jeżeli chcą pozostać na rynku, do 30 czerwca muszą się określić, czy w przyszłości zamierzają prowadzić punkt zbierania wyeksploatowanych pojazdów, punkt demontażu czy punkt rozdrabniania odpadów powstałych po rozbiórce samochodów.
14 marca weszła w życie Ustawa o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, zamykająca pewien etap w funkcjonowaniu tak zwanych szrotów. Dotychczas auto złomy prowadziły odzysk dobrych części samochodowych, które były następnie sprzedawane klientom. Zużyte elementy, zgodnie z nowymi przepisami, winny być przekazywane firmom zajmującym się utylizacją lub recyklingiem (np. blacha hutom, a przepracowane oleje rafineriom). Można przypuszczać, że w praktyce spora ilość niebezpiecznych płynów trafia do lokalnych kanalizacji, natomiast ogumienie, azbestowe okładziny tarcz i hamulców, jak również całe nadwozia - lądują w lesie. Wszak do dzisiaj samochodowe wraki są trwałym elementem polskiego krajobrazu.

Trzy punkty
- Ostatnio tysiące przechodzonych aut sprowadzono zza granicy. Niebawem znajdą się na złomowiskach, więc istnieje obawa, że zostaniemy zarzuceni starociami. Nowa ustawa, będąca wynikiem dyrektywy UE, ma ukrócić proceder zanieczyszczania środowiska samochodowymi odpadami oraz nielegalnego handlu częściami. Niestety, na razie nie ma rozporządzeń do ustawy – mówi Iwona Sermak, zastępca dyrektora powiatowego wydziału ochrony środowiska.
Zmienione przepisy sankcjonują powołanie, w miejsce istniejących auto złomów, trzech rodzajów działalności. Powstaną punkty zbierania pojazdów wycofanych z eksploatacji (zezwolenie starosty), posiadających cechy identyfikacyjne (numery nadwozia, podwozia, silnika). Przyjmowany samochód musi zatem być kompletny.
Drugim ogniwem będą stacje demontażu (zezwolenie wojewody), trzecim – przedsiębiorstwa zajmujące się rozdrabnianiem odpadów nie nadających się do sprzedaży, a powstałych w trakcie rozbiórki pojazdu (zezwolenie wojewody).

Milionowe koszty
Właściciele auto złomów mają czas do 30 czerwca, by określić się, jaki rodzaj działalności zamierzają dalej prowadzić. Jeśli tego nie zrobią, zostaną bez pracy.
- Poszczególne punkty mają współpracować. Przedsiębiorca, który przyjmie pojazd, będzie jednocześnie unieważniał dowód, tablice, kartę pojazdu. Następnie wyda właścicielowi zaświadczenie, że auto zostanie przekazane do stacji demontażu. Zaświadczenie będzie podstawą do wyrejestrowania pojazdu w powiatowym wydziale komunikacji – wyjaśnia dyrektor Sermak.
Zapewne większość drobnych właścicieli postara się przemianować swoje auto złomy na punkty zbierania pojazdów. Wszak koszt utworzenia stacji demontażu i punktu rozdrabniania odpadów jest liczony w milionach złotych. Profesjonalny szrot nie będzie mógł funkcjonować w ogródku lub na łące. Nie obejdzie się bez betonowych podłóg, specjalnych kanałów i maszyn do demontażu, odpływów i izolowanych zbiorników na oleje i płyny, kwasoodpornych pojemników na akumulatory, a w przypadku punktów rozdrabniania - odpadów strzępiarek i rębaków do blach oraz młynów do utylizacji ogumienia.
Łukasz Dulowski

Dla Przełomu
Jan Bąkowski, właściciel auto złomu przy ul. Kasztanowej w Chrzanowie:

- W Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie dowiedziałem się, że w całej Małopolsce działa 71 auto złomów. Na razie urzędnicy niewiele wiedzą, bo nie ma rozporządzenia do nowej ustawy, ale jedno jest pewne: po 30 czerwca malutcy znikną z rynku.
Postaram się przekwalifikować prowadzony auto złom na punkt przyjmowania wyeksploatowanych pojazdów. W Krakowie poinformowano mnie, że nie będę mógł wykręcić ani jednej śrubki z pojazdu. Ciekawe, jak zarobię na chleb? Według mojej wiedzy, zmiany uderzą w klientów. Jeżeli oddawany samochód będzie niekompletny, właściciel zapłaci 10 zł za każdy brakujący kilogram.
Dowiedziałem się również, że aby uzyskać odpowiednie zezwolenie, wydawane przez starostę, muszę mieć podpisaną umowę ze stacją demontażu. Tymczasem takie stacje mają dopiero powstać.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 13 (676)
  • Data wydania: 30.03.05

Kup e-gazetę!