Nie masz konta? Zarejestruj się

CHRZANÓW. Nadanie imienia gimnazjalnej „jedynce”

23.03.2005 00:00

Patronat
Józka Szkolnego
Ks. Józef Tischner – sądecki góral, uczeń wybitnego filozofa Romana Ingardena, wychowawca młodzieży, został patronem Publicznego Gimnazjum nr 1 w Chrzanowie.
Był październik 2003 r. Spośród trzech kandydatur: ks. prof. Józefa Tischnera, Mieczysława Mazarakiego oraz Zdzisława Krawczyńskiego, zaproponowanych przez nauczycieli, pedagodzy, uczniowie i rodzice wybrali autora „Historii filozofii po góralsku”. W ubiegłym roku szkoła uzyskała zgodę rodziny zmarłego księdza, kardynała Franciszka Macharskiego oraz chrzanowskiej rady miejskiej.

Nasz profesor…
Maria Dobrzyńska, dyrektor PG nr 1, chciała, by gimnazjum patronowała osoba związana z Chrzanowem. Mieczysław Mazaraki był twórcą miejscowego Muzeum, Zdzisław Krawczyński – nauczycielem w I LO, Józef Tischner – wikariuszem w parafii pw. św. Mikołaja (1957-59) oraz katechetą w podstawówce „pod kościołem”, „Staszicu” i Liceum dla Przedszkolanek.
- Zapamiętałam go jako dobrego, tryskającego humorem, uśmiechniętego kapłana, który nigdy nie krzyknął na lekcji, najwyżej ściszył głos i wymownie czekał. Pamiętam, że w programie były zagadnienia z etyki. Profesor tłumaczył zawiłe dla licealistów zwroty, dawał przykłady zaczerpnięte z życia młodych ludzi. Chociaż wiele z tego nie rozumieliśmy, to słuchaliśmy z zapartym tchem – wspomina Teresa Grela.

…z panią sekretarz
Sobotnia uroczystość nadania imienia PG nr 1 zaskoczyła chyba wszystkich zgromadzonych. Nieczęsto sala MOKSiR-u gości takie tłumy, parlamentarzystów, reprezentacje szkół tischnerowskich z całej Polski (chrzanowska „jedynka” jest 20. na liście), duchownych z kardynałem Franciszkiem Macharskim w pierwszym rzędzie, wreszcie lokalnych samorządowców i młodzież.
Ostatnia część uroczystości odbyła się w szkole, gdzie odsłonięto tablicę przedstawiającą patrona, wykonaną według projektu Adama Pociechy z Balina. W gimnazjalnym korytarzu, który przeszedł kapitalny remont na okoliczność święta, można przeczytać biografię Józefa Tischnera i gawędziołki o profesorze. Jak to ksiądz się rozgadał na lekcji religii i nie zdążył wyjść ze szkoły. „A było to przed manifestacją pierwszomajową. Dzieci śpiewały Międzynarodówkę, a ksiądz z wojskowym poczuciem humoru oddał jej hołd, stojąc na baczność. Obok stała niebrzydka pani sekretarz. Było na czym oko oprzeć, więc się nie nudził. Nieźle zbudowana, szykowna – przypominała spiską jodłę”.
Józek Szkolny, bo tak nieraz podpisywał się Tischner, w dzieciństwie mieszkający wraz z rodzicami w budynku szkolnym w Łopusznej, uwielbiał muzykę, humor i góry. W Chrzanowie nie brakuje dwóch pierwszych, a przy dobrej pogodzie góry widać jak na dłoni.
Łukasz Dulowski

Dla Przełomu
Kazimierz Tischner, brat zmarłego ks. Józefa Tischnera:

- Dopiero teraz, po latach, uświadamiam sobie, jak bardzo mój brat był znany i jak bardzo oddziaływał na ludzi. Jednak najbardziej zaskakuje mnie to, że młodzież, zarówno z dużych jak i małych miejscowości, wybiera na patrona właśnie Józefa Tischnera.
Byłem prawie na wszystkich uroczystościach nadania szkołom imienia mojego brata i muszę powiedzieć, że Chrzanów zrobił na mnie duże wrażenie.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 12 (675)
  • Data wydania: 23.03.05

Kup e-gazetę!