Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów niegościnny dla lidera

09.03.2005 00:00
Mecz MTS-u Chrzanów z liderem pierwszej ligi MKS-em Końskie rozgrywany o nietypowej porze zgromadził dość liczną publiczność, która opuszczała halę zadowolona z wyniku.
Mecz MTS-u Chrzanów z liderem pierwszej ligi MKS-em Końskie rozgrywany o nietypowej porze zgromadził dość liczną publiczność, która opuszczała halę zadowolona z wyniku. Chrzanowianie pokonali lidera po zaciętym i emocjonującym meczu.
MTS CHRZANÓW – MKS KOŃSKIE 34-29 (19-16)
MTS Chrzanów: Piotr Rokita, Baliś – Zduń 2, Kozłowski 1, Bugajski 9, Babicz 5, Kruczek 3, Skoczylas 10, Paweł Rokita 1, Jacek 3, Kobiela, Podsiadło, Ciołkosz
Decyzją zarządu ZPRP mecz rozegrano w środę, o godz. 18.00, ze względu na epidemię grypy w ekipie z Końskich. Mimo to przyszło sporo kibiców.
Goście, jak przystało na przodownika tabeli, w początkowych minutach objęli prowadzenie, które utrzymywali do 10 min. Wtedy wyrównującego gola zdobył Kozłowski. Od tego momentu zarysowała się lekka przewaga gospodarzy, głównie za sprawą dobrze broniącego Piotra Rokity i seryjnie „dziurawiącego” siatkę gości Bugajskiego. Bardzo dobrą zmianę dał w końcówce pierwszej połowy powracający po dłuższej kontuzji Jacek (grał po zaledwie jednym treningu). Wszystko to złożyło się na to, że kibice i miejscowi zawodnicy mogli spędzić przerwę w dobrych nastrojach.
Po zmianie stron Końskie mozolnie – bramka po bramce – odrabiało straty, by w 42. min, po golu skrzydłowego Matyjasika, doprowadzić do remisu 24-24. Skrzydłowi gości byli największym zagrożeniem dla chrzanowskiej defensywy. Na szczęście w MTS-ie w rolę egzekutora wcielił się Skoczylas, który skutecznie egzekwował rzuty karne i trafiał z dystansu. W ostatnich 10 min meczu oba zespoły popełniały seryjnie błędy i trwała dość ostra walka, w której więcej zadziorności wykazywali gospodarze. Pozwoliło im to na utrzymanie bezpiecznej przewagi 3-4 bramkami.
W 53. min MTS prowadził pięcioma golami 32-27, po trafieniu indywidualnie krytego prawie przez cały mecz Babicza. W tej sytuacji chrzanowianie mogli kontrolować wynik do ostatniego gwizdka sędziujących to spotkanie pań.
Na indywidualne wyróżnienia zasługują: Bugajski, Skoczylas, dobrze broniący Piotr Rokita oraz Jacek, którego kilkuminutowe wejście do gry wprowadziło dużo ożywienia w naszym zespole. Trzeba jednak podkreślić, że pozostali zawodnicy mimo lepszych i gorszych momentów pokazali charakter, którego brakło ekipie gości.

Trenerski
dwugłos:

Trener MKS-u Wojciech Jasnoś: - Przed meczem ostrzegałem moich zawodników, że Chrzanów to gorący teren, gdzie rzadko zdobywa się punkty, i potwierdziły się moje opinie. Mimo to nie mam większych pretensji do zespołu, bo nie oddał pola bez walki. W lidze pierwszych osiem zespołów jest na jednakowym poziomie i każdy może wygrać z każdym. W środowisku piłki ręcznej krążą opinie, że ze względów finansowych nie zależy nam na awansie do ekstraklasy. To totalna bzdura, bo naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca w lidze, chociażby dla wiernych kibiców, a później będziemy się martwić co dalej.

Trener MTS-u ChrzanówAdam Piekarczyk: - Cieszy zwycięstwo, ale uważam, że w przegranym meczu w Mielcu graliśmy lepiej. Dzisiaj popełniliśmy dużo błędów i prostych strat, a wygraliśmy walką. Mając w pamięci mecz z pierwszej rundy, gdzie w Końskich zostaliśmy dosłownie „zlani”, nawet momentami brutalnie bez odzewu arbitrów, uczuliłem swój zespół, aby dzisiaj przeciwstawił się tym samym. Przeciwnik musi czuć presję, bo to zmusza go do błędów. Powalczyliśmy, co przyniosło punkty. Chcę pochwalić całą drużynę, w której na indywidualne wyróżnienie zasługują: Bugajski, Skoczylas i mimo krótkiego występu Jacek. Kilkoma dobrymi interwencjami w bramce popisał się Rokita.
* Najbliższy mecz ze Stalą Zawadzkie zostanie rozegrany również w środę, 9 marca, o godz. 18.00.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 10 (673)
  • Data wydania: 09.03.05

Kup e-gazetę!