Nie masz konta? Zarejestruj się

Szczęki pożądania

16.02.2005 00:00
Niemal dantejskie sceny rozegrały się w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Trzebini na ul. Harcerskiej.
Niemal dantejskie sceny rozegrały się w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Trzebini na ul. Harcerskiej. Jak za czasów PRL-u od trzeciej rano zaczęła się ustawiać kolejka. Pożądanym dobrem nie był jednak, jak w Polsce Ludowej, papier toaletowy czy pomarańcze, ale – sztuczne szczęki.
Już po kilku godzinach limit wyczerpał się. Wszystkie terminy do końca roku pozajmowano. Niektórzy interweniowali u kierownictwa ośrodka, inni od razu telefonowali do krakowskiego oddziału NFZ. Jeden z pacjentów wpadł w furię, gdy od pracownika funduszu usłyszał, że może jechać zapisać się na protezę do... Tarnowa. Bo tam były jeszcze wolne terminy.

Raz na pięć lat
Sztuczną szczękę pacjent może otrzymać bezpłatnie raz na pięć lat. To tylko teoria, bo praktyka zdaje się temu przeczyć.
- Tegoroczny limit wynosi 218 protez pojedynczych (109 pełnych). Zapotrzebowanie pacjentów na tę usługę jest ponad dwukrotnie większe niż przewiduje to kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Np. w zeszłym roku zrealizowaliśmy więcej usług protetycznych niż wynikało z limitu. Kontrakt przekroczyliśmy w tym zakresie o 33 tysiące złotych – wyjaśnia Renata Koryczan, prezes NZOZ w Trzebini.
W Chrzanowie - jak informuje dyrektor Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego - zapisy jeszcze trwają, choć jest raczej pewne, że to już ich końcówka. Placówka dostała kontrakt na 318 protez pojedynczych.
- W niektórych naszych ośrodkach, np. w Płazie, pacjenci zapisywali się już na 2006 r. Jednak w styczniu udało się nam wynegocjować pewne zwiększenie kontraktu. Część pacjentów może więc zostać obsłużona szybciej. Dokładny raport na ten temat będę miał jeszcze w tym tygodniu - mówi dyrektor jacek Bojdoł.
W Libiążu limit protez na ten rok (ok. 250 pojedynczych) także się wyczerpał.
- Zapisy skończyły się praktycznie w pierwszych dniach stycznia - informuje Jarosław Woźniak, prezes Miejskiego Centrum Medycznego w Libiążu.
Podobnie - w libiąskim NZOZ Fundacji Unia Bracka. Wystarczyły dwie godziny i było już po zapisach.

Za cztery stówy
Tym, którzy nie chcą straszyć swym uśmiechem, a nie załapali się na protezę finansową przez NFZ, pozostaje zatem zaopatrzyć się w nią prywatnym gabinecie. Muszą się jednak liczyć z kilkusetzłotowym wydatkiem (ok. 400 zł). Wielu wysupłuje na to swój ostatni grosz.
Co prawda niektórzy twierdzą, że zęby to nie serce - bez nich da się żyć. Zwykle mówią to jednak ci, którzy mają kompletny stan uzębienia.
Agnieszka Filipowicz

Dla „Przełomu”:
Dariusz Radym, stomatolog:

- Brak uzębienia wiąże się z licznymi komplikacjami. Może skutkować zaburzeniami czynności stawu skroniowo-żuchwowego. Ponadto powoduje zaburzenia żucia. Oznacza to konieczność wyeliminowania twardszych pokarmów z jadłospisu. Połknięty, a źle rozdrobniony pokarm może spowodować zaburzenia trawienia. Oczywiście pozostają jeszcze względy estetyczne. Wystarczy obejrzeć kilka telewizyjnych reklam, by przekonać się, jak liczy się w dzisiejszych czasach ładny uśmiech.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 7 (670)
  • Data wydania: 16.02.05

Kup e-gazetę!