Nie masz konta? Zarejestruj się

Nam też się coś należy!

02.02.2005 00:00
Mało które dziecko ma możliwość uczyć się matematyki i języka polskiego w szkole, która liczy 150 lat. Mają ją uczniowie z Grojca, którzy jednak ze swej wyjątkowości zadowoleni wcale nie są.
Mało które dziecko ma możliwość uczyć się matematyki i języka polskiego w szkole, która liczy 150 lat. Mają ją uczniowie z Grojca, którzy jednak ze swej wyjątkowości zadowoleni wcale nie są.
Budynek szkoły w Grojcu znają wszyscy. W końcu stoi w centrum wsi już od 1860 r. Wykształciło się tu kilka pokoleń grojcan. Rodzice, uczniowie, nauczyciele i mieszkańcy w jednym są zgodni: szkoła swoje już odsłużyła i czas pomyśleć o nowej. Jej budowa była hasłem wyborczym radnych z tej miejscowości, w tym przewodniczącej rady miejskiej Elżbiety Lewickiej, a także burmistrza Jana Rychlika.

Szkoła wpisana do strategii
Grojec, w którym mieszka ponad 1.200 osób, jest jedyną miejscowością w gminie z tak starą i zniszczoną szkołą. Nic więc dziwnego, że budowę nowej wpisano do strategii rozwoju gminy. Wiadomo już nawet, gdzie stanie budynek: na gminnej działce powyżej cmentarza. Wiadomo też, jak będzie wyglądać: wystarczy zerknąć na projekt, który kosztował około 60 tys. zł. Jedyne, czego nie wiadomo, to termin rozpoczęcia inwestycji.
- Jestem bardzo rozczarowana, że nie ruszymy z budową w tym roku. Inwestycje oświatowe nie są widocznie w naszej gminie zbyt popularne – mówi przewodnicząca Lewicka, która w szkole w Grojcu jest księgową.

Ciasno i niebezpiecznie
Dlaczego pracownikom podstawówki i mieszkańcom wsi tak bardzo zależy na nowym budynku? Przyczyn jest mnóstwo. Przede wszystkim stary budynek jest za ciasny, by swobodnie pomieścić ponad 80 uczniów. Dzieci uczą się w pięciu niewielkich salach lekcyjnych, korzystają z dwóch łazienek na parterze (oddzielne dla chłopców i dziewcząt), posiłki spożywają w maleńkiej jadalni. Lekcje wychowania fizycznego odbywają się albo na zewnątrz, jeśli pozwala na to pogoda, albo w sali domu ludowego.
- Proszę sobie wyobrazić w-f w zimie: zgrzane, spocone dzieci wracają z domu ludowego do szkoły, a wokół mróz i zimny wiatr – zwraca uwagę E. Lewicka.
Do szkoły wchodzi się wprost z ruchliwej ulicy, którą ciągle jeżdżą ciężarówki wożące kamień z kamieniołomu w Zalesiu. Uwaga dzieci na lekcjach jest rozproszona, nie wspominając już o bezpieczeństwie maluchów opuszczających budynek. Piętnastu nauczycieli tłoczy się w ciasnym pokoju nauczycielskim.

Nie zazdroszczą sąsiadom
Budynek tylko z nazwy przypomina szkołę. Nie ma się też co dziwić rozżaleniu pracowników podstawówki: w końcu wszystkie miejscowości gminy mogą pochwalić się jeśli nie nowymi, to odremontowanymi budynkami. Piękną szkołą cieszą się uczniowie z Poręby Żegoty.
- A uczniów jest tam mniej niż u nas – mówi przewodnicząca.
Radni z Grojca zaznaczają: nie zazdrościmy sąsiadom, bo nowe szkoły należą się wszystkim. W końcu chodzi tu przede wszystkim o dzieci.
- Chcemy, żeby w końcu inwestycje dotarły również do naszej miejscowości – mówi E. Lewicka.

Potrzeba pięć milionów?
Nowa szkoła miałaby być, zgodnie z projektem, budynkiem z sześcioma salami lekcyjnymi i dodatkowym pomieszczeniem dla oddziału zerowego, użytkowym poddaszem z gabinetem dyrektora, pomieszczeniami administracji i salą audiowizualną. Przy szkole miałaby powstać również sala gimnastyczna. W urzędzie mówi się, że taka inwestycja to wydatek rzędu pięciu milionów złotych. Zdaniem Elżbiety Lewickiej to znacznie przesadzone szacunki:
- Ufam, że pomysł budowy szkoły w Grojcu został jedynie odsunięty w czasie, a nie zapomniany na zawsze. W końcu nie po to wpisywaliśmy go do strategii rozwoju, by teraz go nie realizować. Radni i władze gminy powinny pamiętać, że za kilka lat, najprawdopodobniej w 2007 r., oddziały zerowe zaczną podlegać szkołom podstawowym. Wtedy będzie się u nas uczyć setka uczniów. Nie jest też prawdą, że dzieci w Grojcu jest coraz mniej. Nasza miejscowość jest rozwojowa, sprowadza się tu dużo nowych osób. Trzeba myśleć o przyszłości.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 5 (668)
  • Data wydania: 02.02.05

Kup e-gazetę!