Aleksander Grzybowski, przewodniczący chrzanowskiej rady miejskiej, dopytywał na sesji dyrektor PUP-u, gdzie ostatecznie będzie mieć swą siedzibę chrzanowski pośredniak, bo warunki pracy i obsługi klienta przy Oświęcimskiej znacząco odbiegają od wszelkich standardów.
Propozycji było już bardzo wiele. Mówiono o niedawno sprzedanym przez syndyka biurowcu po Zakładach Metalurgicznych w Trzebini, o budynku Praktycznej Pani przy ul. Zielonej, gdzie ostatecznie osiedlono Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej. Burmistrz Chrzanowa proponował starostwu lokale po dawnej restauracji Tęczowa na os. Północ (i ta oferta, zdaniem A. Grzybowskiego, jest nadal aktualna).
Starosta Kazimierz Boroń wie, że w najbliższym czasie musi rozwiązać problem pośredniaka. Dzisiaj można już usłyszeć populistyczne głosy, że władza znalazła pieniądze na urządzenie powiatowej siedziby przy ul. Partyzantów, natomiast bezrobotnych ma „w tyle”.
Starosta chciałby umieścić urząd pracy w obiektach Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Focha 3, a tamtejszych wychowanków przenieść do obiektów przy ul. Paderewskiego, również zajmowanych przez SOS-W, (choć burmistrz Chrzanowa widziałby w budynku przy Focha bardziej siedzibę Państwowej Szkoły Muzycznej, dla której wysokie i przestronne sale byłyby bardziej odpowiednie niż dla urzędników PUP-u). Przeniesienie urzędu pracy do budynku SOSW wiąże się jednak z ogromnymi nakładami remontowo-inwestycyjnymi, a powiat ma kasę pustą. Co zatem proponuje starosta?
- Wszystkie gminy powinny się dołożyć, bo wszystkie gminy mają bezrobotnych – zauważa.
W szczególności liczy na Chrzanów, który – zdaniem starosty – zrobił świetny interes, przejmując stary szpital. Po sprzedaniu uporządkowanego terenu zainkasuje ładną gotówkę. W drodze rewanżu mógłby zatem przeznaczyć część swojego budżetu na słuszny i wspólny cel: zapewnienie bezrobotnym właściwej obsługi.
Na razie urząd pracy i jego petenci mogą tylko zazdrościć siedziby pośredniakowi z Oświęcimia, który „Przełom” pokazał na fotografiach w numerze 3. z tego roku.