Nie masz konta? Zarejestruj się

Do czterech razy sztuka

26.01.2005 00:00
Z Trenerem Roku 2004 Jerzym Kryjomskim, który otrzymał puchar ,,Przełomu”, rozmawia Marek Oratowski
Jak przyjął Pan wiadomość o zdobyciu tytułu?
- Byłem mile zaskoczony. Po raz czwarty kapituła plebiscytu nominowała mnie do udziału w finale. Tym razem wygrałem. Poprzedni rok był dla mnie rzeczywiście udany. Cieszę się, że głosujący w plebiscycie to docenili. Chcę im za to podziękować.
Trenuje Pan bieg na orientację i sporty ekstremalne. Co obie dyscypliny mają wspólnego?
- Szkolę około trzydziestu młodych adeptów biegu na orientację w trzech chrzanowskich szkołach: SP nr 6, 8 i 10. W ubiegłym roku moi podopieczni wywalczyli pięć medali Mistrzostw Polski. To bardzo ciekawa konkurencja, w której trzeba się wykazać nie tylko dobrą kondycją, ale również świetną orientacją w terenie. Właśnie takie przygotowanie bardzo przydaje się podczas imprez w sportach ekstremalnych. Dlatego niektórzy moi wychowankowie już próbują startować w rajdach ekstremalnych. KS Orły Chrzanów jest jednym z niewielu klubów w Polsce szkolącym młodych esktremalistów.
Jest Pan pewnie osobą mającą niewiele wolnego czasu...
- Sport jest moja pasją, dlatego nie liczę czasu spędzonego na treningach czy przy organizowaniu imprez. Jestem z zawodu pedagogiem, dlatego łatwiej trafić mi do młodych ludzi i namówić ich do uprawiania sportu. Poza tym sam jestem nadal czynnym zawodnikiem. Biegam na orientację i startuje w rajdach esktremalnych. Szkolenie innych jest również dla mnie formą treningu. Sport to dla mnie pewna filozofią. Moje życie jest w jakimś sensie ekstremalne, dlatego uprawianie tego sportu daje mi komfort psychiczny.
Jakie ma Pan plany na ten rok?
- Chciałbym, by moi zawodnicy wywalczyli kilka medali w Mistrzostwach Polski w biegu na orientację. We ferie rozpocznę też nowy nabór do sekcji. W Orłach poważnie przygotowujemy się do tegorocznego sezonu. Budujemy dwa zespoły – czteroosobowy i dwuosobowy. Chcemy je wystawić w najbardziej prestiżowym krajowym rajdzie ekstremalnym Adventure Trophy, który na początku maja odbędzie się w Tatrach i Beskidach. Sam będę członkiem większego zespołu.
A co z Rajdem Orła?
- Ta impreza już na stałe weszła do kalendarza rajdów esktremalnych. To jedyna okazja, by zobaczyć u nas krajową czołówkę. Co prawda w tym roku biuro rajdu ze względu na sponsora będzie w sąsiednich Cieżkowicach, ale jego trasa w większości poprowadzi przez powiat chrzanowski. Chcę, by w tym roku powstała kategoria otwarta. Chodzi o to, by zwykli śmiertelnicy mogli popróbować smaku przygody. Na trasie o długości około 75 km znajdą się dla nich zadania będące elementami zabawy, jak strzelanie z łuku, czy bieg po parku.

(Za tydzień zamieścimy wywiad ze Sportowcem Roku Adamem Kruczkiem oraz fotoreportaż z Balu Sportu)

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 4 (667)
  • Data wydania: 26.01.05

Kup e-gazetę!