Nie masz konta? Zarejestruj się

Sztuka jest fikcją

26.01.2005 00:00
<@img=kocot1.jpg,left@> Rozmowa z młodym twórcą, Darkiem Kocotem z Krzeszowic.
Skąd fascynacja malarstwem?
- Nigdy nie fascynowałem się malarstwem. Po prostu zacząłem malować.
Gdzie szukasz inspiracji dla swojej sztuki?
- Inspiruje mnie wszystko: od śmieci na ulicy, po śmieci w reklamie.
Czym jest dla Ciebie sztuka?
Sztuka jest dla mnie czymś ulotnym. Jest dialogiem ze wszystkim co mnie otacza, wieczną dyskusją z wiecznym powątpiewaniem i zadawaniem pytań. Szukaniem odpowiedzi na nie zadane pytania.
Jak oceniasz dzisiejszy „rynek sztuki” i jak się w nim odnajdujesz?
Rynek sztuki kojarzy mi się z czymś bardzo bezpiecznym, co może podobać się każdemu, ale mnie to nie interesuje. Maluję, bo lubię. Sprawia mi to przyjemność i kupę satysfakcji.
Czy masz wśród malarzy swojego mistrza?
- Nie. Lubię wiele obrazów. Znam wielu artystów. Podążam indywidualną drogą.
Czego artyści nigdy nie powinni robić i czego się bać?
- Artyści powinni robić to, co chcą robić i bać się tego co robią. Nie wolno im bać się siebie i powinni zawsze wyrażać to, co chcą przekazać. Sztuka nie podlega żadnej cenzurze, bo sztuka jest fikcją, która wyraża stan wewnętrzny twórcy i nic po za tym.
To, że artystka krzyżuje męskie genitalia, czy buduje obóz koncentracyjny z klocków lego, to tylko wewnętrzny sposób odbierania rzeczywistości, a nie komentarz tego co było. Bo tak naprawdę, kogo interesuje to, co było. Komentarz rzeczywistości przez symbole, zdarzenia to interpretacja widza.
A co artysta miał na myśli? Zawsze się o to pyta. Szkoda tylko, że odpowiedź bywa zwykle prostą interpretacją ludzi, którzy działają dla dobra ogółu i tzw. opinii publicznej, a często nie mają o sztuce bladego pojęcia... Ale i tak artyści powinni robić swoje
Do czego zmierzasz?
Nie wiem gdzie zmierzam, bo nie wiem, gdzie zaprowadzi mnie moje malowanie. Marzę o tym, by malować, mieć na malowanie, a nie musieć sprzedawać malowania. Cały czas tworzę i jest to droga otwarta, nieokreślona. Chciałbym, aby jak najdłużej taką pozostała, ponieważ poszukiwanie jest dla mnie najważniejsze i najcenniejsze.

Dariusz Kocot, mieszkaniec Krzeszowic, rocznik 70-ty, wykształcenie techniczne.
Nigdy nie uczył się w żadnej szkole artystycznej. Sztuką zajmuje się od 10 lat. W swoim dorobku ma wiele wystaw zbiorowych i indywidualnych, min. w Pałacu Sztuki w Krakowie. Jego obrazy znajdują się w prywatnych kolekcjach w Polsce i zagranicą.
Prace Dariusza Kocota można zobaczyć na www.barmleczny.com (archiwum) oraz w księgarni Ha!art. na antresoli w Bunkrze Sztuki w Krakowie.
Kontakt z artystą: darekkocot@wp.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 4 (667)
  • Data wydania: 26.01.05

Kup e-gazetę!