Tradycja noworocznych koncertów w wykonaniu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I st.w Chrzanowie nabiera rumieńców.
Jeszcze niedawno młodzi muzycy kolędowali w szkole, w ciasnej auli. Dzięki życzliwości władz miasta, od kilku lat przenoszą się na tę okazję do sali marmurowej USC w Chrzanowie. Akustyka jest tu całkiem niezła. Uświetniają też w czasie Bożego Narodzenia liturgie w kościele Matki Bożej Różańcowej. Tutejszy wikariusz, ks. Józef Sowa, pomógł szkole nawiązać zagraniczne kontakty. Już po raz drugi chór szkolny pod kierunkiem Elżbiety Ustupskiej i zespół instrumentalny pod dyrekcja Haliny Pstruchy, miały okazję wyjechać z koncertem do Wiednia.
W miniony weekend dzieci i ich opiekunowie śpiewali i grali w stolicy Austrii kolędy.
- Daliśmy dwa koncerty w ramach artystycznych spotkań muzykujących rodzin polskich mieszkających w Wiedniu. Bardzo jesteśmy zadowoleni z tych występów. Od strony artystycznej wszystko się udało. Uczniowie dali z siebie wszystko i promowali w Austrii Chrzanów – ocenia dyrektor szkoły, Halina Pstrucha.
- Noworoczne kolędowanie w Chrzanowie co rok wzbogacają niespodzianki dla publiczności. Tym razem był to gromko oklaskiwany krótki występ nauczycieli chrzanowskiej szkoły muzycznej. Na gitarze zagrał Jarosław Dzień, a na klarnecie Piotr Skupniewicz.
- Przy okazji przetestowano nowy nabytek Urzędu Stanu Cywilnego – nowiutki fortepian marki Petrof. Bardzo przyda się na koncerty kameralne.