Nie masz konta? Zarejestruj się

Pułapka

12.01.2005 00:00
Przez dwa miesiące nieoznakowany samochód z fotoradarem jeździł ulicami Krzeszowic namierzając piratów drogowych.
Przez dwa miesiące nieoznakowany samochód z fotoradarem jeździł ulicami Krzeszowic namierzając piratów drogowych.
Złapano ok. 160 kierowców, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość.
Obecnie trwa egzekwowanie kar. Przez dwa miesiące nałożono mandatów za ok. 13,5 tys. zł. Do końca roku wpłynęło do gminy ok. 8,5 tys. zł. Firma wykonująca usługę od każdego mandatu pobiera ponad 30 zł.
Mandaty wraz z dowodami – zdjęciem samochodu i informacją, kiedy i o ile przekroczył prędkość przesyłane są przez straż miejską każdemu, kto został złapany.
- Najczęściej są to mandaty w wysokości 100-200 zł. Naliczane są również punkty karne. Otrzymujemy sygnały od mieszkańców, że fotoradar jest potrzebny, bo dzięki niemu czują się bezpieczniej – mówi zastępca komendanta Straży Miejskiej w Krzeszowicach, Janusz Mitka, dodając, że w niektórych punktach przydałby się fotoradar stacjonarny, np. pod bankiem PKO, nieopodal dworca. Czy Straż Miejska nie obawia się jednak zakopania w masie papierów? Jak twierdzi Janusz Mitka – nie, bo „mierzą siły na zamiary”.
- Radar się sprawdził. Niedługo ogłosimy przetarg, by w dalszym ciągu z niego korzystać – stwierdził burmistrz Wiesław Jagiełło, potwierdzając celowość tej kontrowersyjnej pułapki.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (665)
  • Data wydania: 12.01.05

Kup e-gazetę!